Marzec należał do parkietów. Od Nowego Jorku po Warszawę indeksy giełdowe zakończyły miesiąc na plusie. WIG 20 w marcu zyskał 10 proc. Za oceanem Dow Jones wzrósł o 7,7 proc. Czy ten pierwszy od bardzo dawna miesiąc wzrostów cen akcji okaże się przełomowy?
Marcowe 10-procentowe wzrosty WIG20 to najlepszy miesięczny wynik indeksu od ponad dwóch lat. Indeks zamknął się we wtorek na poziomie 1511,85 pkt. (w październiku 2007 roku "wart" był ponad dwa razy tyle). Wynik ten nie wystarczył jednak na odrobienie strat ze stycznia i lutego. Licząc od początku roku, najważniejszy warszawski wskaźnik stracił ponad 15 proc. Udany miesiąc zanotowała też zdecydowana większość europejskich parkietów.
GPW "umoczona na ustawce"
Marcowy wynik byłby jeszcze lepszy, gdyby nie lekka fala wyprzedaży w ostatnich kilku dniach miesiąca. Nagły zjazd indeksu w ostatnich minutach ostatniego dnia sesji z ponad 1540 pkt wyglądał nawet na "fixing cudów". W efekcie ostatni dzień marca WIG20 zakończył o 0,37 proc. na minusie przy obrotach przekraczających 1,2 mld zł. - Wygląda to na typowe działanie dużych inwestorów na zamknięciu sesji. Kojarzy mi się to, używając slangu ze środowiska piłkarskiego, z "ustawką" - komentował w TVN CNBC Biznes Paweł Bogusz, dyrektor zarządzający firmy doradczej 4DF.
- To było ustawienie końcówki kwartału. Niektórym zależy na takim zamknięciu i pozbywają się akcji wybranych spółek - dodał Tomasz Czarnecki, analityk CDM Pekao. Obaj podkreślają jednak, ze takie działania w dłuższym okresie nie mają większego wpływu na rynek.
Ameryka lekko uśmiechnięta
Podobnie w skali całego miesiąca wyglądała giełda amerykańska. Był to pierwszy wzrostowy miesiąc od pół roku, a na dodatek - najlepszy od wielu lat: Dow Jones wzrósł o 7,7 proc., najmocniej od października 2002 roku. Jednak w skali kwartału, podobnie jak w Polsce, wyglądało to słabo - indeks stracił w sumie ponad 13 proc.
Ostatnia sesja miesiąca w USA przyniosła z kolei wzrost indeksów. Część dużych instytucji kupuje wtedy akcje, aby w kwartalnych raportach pokazać jak najlepsze dane. Wynik mógłby być jednak lepszy, jednak w końcówce część inwestorów zdecydowała się na realizację zysków zyski. Ostatecznie jednak S&P zyskał 1,31 proc., Dow Jones 1,16 proc. a Nasdaq 1,78 procent.
Marcowe wzrosty za oceanem eksperci tłumaczą poprawą nastrojów wśród inwestorów, którzy coraz bardziej wierzą w powodzenie planu ratunkowego dla gospodarki i sektora finansowego prezydenta Baracka Obamy i jego administracji. Wzięli oni na siebie wpompowanie w gospodarkę bilionów dolarów, które zabrał jej kryzys.
Źródło: Dziennik, cnn.com, money.pl