Narodowy Bank Polski wyda w przyszłym roku ponad 15 mln zł, aby poprawić wiedzę ekonomiczną Polaków - pisze "Rzeczpospolita". Wciąż bowiem niektóre przekonania panujące w społeczeństwie utrudniają prowadzenie skutecznej polityki gospodarczej
Choć kilkanaście milionów złotych, które bank przeznaczy na produkcję programów radiowych i telewizyjnych, dofinansowanie fundacji i instytucji oraz stypendia i działalność wydawniczą nie wydaje się zawrotną sumą, to jednak NBP okazuje się największym finansowym promotorem edukacji ekonomicznej w Polsce. I coraz wyraźniej widać, że NBP preferuje produkcję w mediach elektronicznych.
Nie wiemy, że wiemy niewiele
Przeprowadzone w ubiegłym roku przez Wyższą Szkołę Przedsiębiorczości i Zarządzania badania wskazują m.in., że połowa Polaków twierdzi, iż inflację należałoby uregulować ustawowo. A najprostszym sposobem byłoby zakazania producentom podnoszenia cen. Takich księżycowych opinii krąży więcej. NBP wskazuje, że wśród najbardziej rozpowszechnionych poglądów jest ten, iż rząd powinien budować nowe fabryki i zakłady, aby zwiększyć zatrudnienie, a niskie zarobki w Polsce są wynikiem nieuczciwych praktyk stosowanych przez prywatnych przedsiębiorców.
Nic dziwnego zatem, że już za prezesury Leszka Balcerowicza edukacja ekonomiczna stała się oczkiem w głowie zarządzających bankiem centralnym. Sławomir Skrzypek zamierza kontynuować idee poprzednika z równym zapałem.
"Nowa szkoła" NBP
Wciąż największą pulę pieniędzy NBP przeznacza na dofinansowanie instytucji prowadzących projekty edukacyjne. Na ten cel w 2008 roku zarezerwowano 7,6 mln zł. O dofinansowanie mogą się starać nie tylko największe i znaczące fundacje, ale także małe podmioty w gminach czy powiatach. Organizują one często szkolenia dotyczące zasad przedsiębiorczości, starając się pobudzić mieszkańców do zakładania własnych firm. Ale kwota przeznaczana na tego typu granty znacząco w ostatnich latach zmalała. Jeszcze w 2005 roku wynosiła 12,3 mln zł. Natomiast NBP zwiększył pulę pieniędzy przeznaczaną na współprodukcję programów w mediach elektronicznych. W 2005 roku wydał na ten cel milion złotych, w przyszłym roku będzie to już 5 mln zł.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24