Siedem województw, które zostały poszkodowane w wyniku wprowadzenia nowego algorytmu podziału pieniądzy na ochronę zdrowia, dostanie dodatkowe 830 mln zł - zapowiedział w TVN CNBC Biznes prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz.
Nowy algorytm NFZ, zgodnie z którym pieniądze pomiędzy wojewódzkie oddziały rozdzielane będą wg liczby ubezpieczonych, a nie wysokości składek, jest częścią planu finansowego NFZ na przyszły rok podpisanego przez minister Ewę Kopacz.
Algorytm pozbawi pieniędzy najbogatsze województwa. Np. Mazowsze dostanie w przyszłym roku o 406 mln zł mniej, a Pomorze – o 116 mln zł. Stracą też inne bogatsze regiony, np. Śląsk (o 200 mln zł mniej). Na większe pieniądze liczyć mogą za to biedniejsze województwa, głównie z tzw. ściany wschodniej.
Szef NFZ obiecuje
Nowy sposób dzielenia pieniędzy wzbudził wściekłość dyrektorów szpitali i pracowników NFZ z regionów, które stracą. - Ośrodki, centra i instytuty, zlokalizowane w Warszawie będą pracować na pół gwizdka, a szpital w Pcimiu zacznie opływać w luksusy - skarżyła się reporterom TVN CNBC Biznes jedna z pracowniczek mazowieckiego NFZ, która prosi o anonimowość.
Szef Narodowego Funduszu Zdrowia Jacek Paszkiewicz odpowiadał na te skargi w programie "Pieniądze od Rana" w TVN CNBC Biznes. - Prezes NFZ posiada takie kompetencje, by ręcznie dokonać zmiany planów finansowych tych województw, które zostały pokrzywdzone w skutek zmiany algorytmu, w ten sposób, żeby żadne województwo nie miało planu finansowego gorszego niż obecnie - podkreślił Paszkiewicz.
- Dołożymy do planu finansowego 2011 roku część środków, które mamy zgromadzone na funduszu zapasowym. Ponad 830 mln trafi do tych (siedmiu - red.) województw - zapewnił. Jak zapowiedział Paszkiewicz, ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie w ciągu najbliższych dni.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES