Ponad 8 mln prezentów, które Brytyjczycy znajdują w zawieszonych przy kominku skarpetach pochodzi z „rynku wtórnego”. Blisko co piąty niechciany podarunek z zeszłego roku znajduje nowego właściciela właśnie w czasie świąt.
Z badania Barclaycard's Freedom Rewards wynika, że 25 proc. osób robi zakupy przed świętami, bo panuje atmosfera Bożego Narodzenia. Podobna liczba osób uznała, że to wyprzedaże i promocje ściągają klientów do galerii handlowych.
Giełda niechcianych prezentów
Z ankiety wynika również, że 17 proc. podarków, które dostaną w tym roku mieszkańcy Wielkiej Brytanii to nietrafione upominki z zeszłego roku.
Ponad połowa Brytyjczyków kupuje świąteczne prezenty dla bliskich w ostatniej chwili. Często skutkuje to nieprzemyślanym wyborem i co za tym idzie – niezadowoleniem obdarowanych. Ci jednak nie oddają prezentów do sklepów, a wymieniają się nimi w internecie.
Serwis Gumtree oszacował, że w 2012 roku za jego pośrednictwem wymieniono produkty o łącznej wartości 2,1 mld funtów. Statystycznie na dorosłego Brytyjczyka przypadają więc dwa niechciane prezenty o wartości 43 funtów rocznie.
Na nietrafionych podarkach zarabia także eBay. Po świętach w 2011 roku na stronach internetowych serwisu aukcyjnego pojawiło się ponad 100 tys. niechcianych upominków.
Autor: msz//bgr / Źródło: CNBC
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu