Banki uzależniają swoją ofertę od zawodów wykonywanych przez klientów. Na niższą marżę, większą pożyczkę i skrócone procedury kredytowe mogą liczyć przede wszystkim osoby o dużych i stabilnych dochodach oraz klienci, którym raczej nie grożą zwolnienia z pracy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Największe bonusy w banku mogą otrzymać prawnicy, architekci, księgowi, lekarze i farmaceuci. – To są osoby o wysokich dochodach i dlatego są dla nas solidnymi kredytobiorcami – przyznaje w rozmowie z "DGP" Ewa Krawczyk z Kredyt Banku.
Ważny jest też staż pracy. Im dłużej osoba jest w zawodzie, tym częściej może liczyć np. na większy limit kredytowy. Adwokat pracujący od trzech lat dostanie limit w wysokości 40 tys. zł, ale jeśli jego staż pracy przekracza ośmiu lat, kwota rośnie do 100 tys. zł.
Dbają o bogatych
– Banki chcą przyciągnąć zamożnych klientów ofertą skierowaną specjalnie do nich, licząc na to, że przeniosą się z całymi swoimi finansami. Nawet przy niższych opłatach dostarczają oni bankom większego dochodu niż kilka osób o normalnych zarobkach – mówi gazecie Jarosław Sadowski z Expandera.
Banki zabiegają też o klientów mających mniejsze dochody, ale bardziej stabilną sytuację zawodową, a zatem pracowników administracji i służby publicznej, np. policjantów czy żołnierzy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu