Unijna walka z globalnym ociepleniem będzie kosztować polskie elektrownie nawet 4,5 mld euro rocznie. Aby sfinansować tak duże inwestycje, firmy będą musiały podnieść ceny prądu o połowę - zapowiada "Rzeczpospolita".
Powodem jest wprowadzenie w Polsce unijnego pakietu klimatycznego, którego celem jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla. Kalkulację kosztów wypełnienia przez Polskę założeń pakietu klimatycznego UE przygotowuje prof. Krzysztof Żmijewski z Politechniki Warszawskiej. Jego zdaniem energetyka będzie musiała do 2030 roku wydać na ten cel około 100 mld euro.
- Wydatki na inwestycje w energetyce przełożą się na rachunki odbiorców. - Nie ma innej możliwości, skoro w grę wchodzą wydatki średnio po 4,5 mld euro rocznie - mówi prof. Żmijewski. Jego zdaniem, minimalna podwyżka cen prądu wyniesie 45-55 proc., a zatem wzrost opłat sięgnie ok. jednej czwartej, zważywszy fakt, że cena prądu stanowi połowę sumy na rachunku za elektryczność.
Postanowienia pakietu klimatycznego przewidują, że Polska musi ograniczyć do 2020 roku emisję dwutlenku węgla o 20 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC