Kolejna branża woła o pomoc. Stowarzyszenie Europejskich Linii Lotniczych (AEA), do których należy także PLL LOT, domaga się od Unii Europejskiej natychmiastowych działań w walce z kryzysem w branży lotniczej. Jeśli do niej nie dojdzie, tegoroczne straty przewoźników pójdą w miliardy.
- Europejska branża lotnicza stoi obecnie w obliczu wyjątkowo ciężkich wstrząsów finansowych i recesji gospodarczej. W obecnej sytuacji istnieje pilna potrzeba opracowania programu pomocy Unii Europejskiej dla europejskich przewoźników - powiedział dyrektor generalny AEA Urlich Schulte-Strathaus. Poinformował też, że w przyszłym tygodniu przedstawiciele stowarzyszenia mają się spotkać z Komisją Europejską, aby rozmawiać na temat działań zaradczych w czasie kryzysu.
Kryzys wystawia rachunek
Jednym z najpilniejszych działań, jakie instytucje europejskie powinny podjąć w czasie kryzysu jest - zdaniem szefa AEA - zamrożenie kosztów usług lotniczych. Chodzi m.in. o utrzymanie na dotychczasowym poziomie opłat lotniskowych, opłat za usługi kontroli lotów oraz za środki bezpieczeństwa na lotniskach.
Z szacunków AEA wynika, że straty, jakie poniosą linie lotnicze w br., mogą wynosić od 1,5 do 2,5 mld euro. - Kryzys spowodował, że większość linii już zrezygnowała z wielu połączeń lotniczych, zamieniła na niektórych trasach większe samoloty na mniejsze, a wiele maszyn stoi w hangarach - mówił Schulte-Strathaus.
- Trudno jest przygotować prognozy na 2009 rok czy też na 2010 rok. W tej chwili szacujemy zerowy wzrost - mówi szef AEA.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu