Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko podpisał w środę ustawę o sankcjach. Dotyczą one głównie Rosji. Nowe prawo umożliwia ukraińskim władzom nałożenie ograniczeń na rosyjskie firmy i osoby wspierające prorosyjskich separatystów na Ukrainie.
Lista sankcji dotyczy 172 osób fizycznych i 65 osób prawnych z Rosji i innych krajów. Podmioty te uznano za zaangażowane we wspieranie i finansowanie terroryzmu na wschodzie Ukrainy oraz popierające marcową aneksję Krymu przez Federację Rosyjską.
Gazprom na liście
Reuters podaje, że na ukraińskiej liście sankcji znalazł się rosyjski koncern gazowy Gazprom.
Zgodnie z ustawą możliwe będzie wprowadzenie ponad 25 rodzajów sankcji, w tym zakazu przyjazdu na Ukrainę, zablokowanie i zamrożenie aktywów w tym kraju, zakaz działalności na Ukrainie, zakaz udziału w procesach prywatyzacyjnych, korzystania z licencji, a także z prawa tranzytu.
W przypadku, gdy sankcje zostaną wprowadzone przeciw całemu państwu, albo przeciw nieograniczonemu kręgowi osób podejmujących konkretną działalność (tzw. sankcje sektorowe), to po decyzji ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony oraz dekrecie prezydenta nabierają one mocy zaraz po zatwierdzeniu przez Radę Najwyższą Ukrainy, na co ma ona 48 godzin.
Ukraiński parlament przyjął ustawę o sankcjach 14 sierpnia.
UE wdroży sankcje?
W środę w Brukseli ambasadorowie państw UE ponownie zajmą się w środę sprawą zaostrzenia sankcji wobec Rosji za zaangażowanie w konflikt na wschodzie Ukrainy. W poniedziałek kraje unijne formalnie przyjęły nowy pakiet sankcji, ale odłożyły ich wdrożenie o kilka dni, aby mieć czas na ocenę, czy rozejm na wschodzie Ukrainy jest przestrzegany. Według źródeł dyplomatycznych unijna lista objętych sankcjami wizowymi i finansowymi podmiotów rosyjskich miałaby zostać rozszerzona o 24 osoby i firmy.
Autor: ToL//gry / Źródło: PAP