W obliczu kryzysu Polacy za wszelką cenę chcą ochrony rodzimych przedsiębiorstw i pomocy dla polskich banków. Trzy czwarte Polaków uważa, że w czasie kryzysu rząd powinien pomagać tylko bankom z polskim kapitałem - wynika z sondażu GfK Polonia na zlecenie "Rzeczpospolitej". Jeszcze więcej, bo aż 83 proc., Polaków uważa, że w dobie kryzysu instytucje państwowe powinny kupować przede wszystkim polskie produkty.
– To znane zjawisko. Kiedy pojawia się zagrożenie, społeczeństwo zaczyna się łączyć. Ten mechanizm pomaga mu przetrwać trudne momenty – wyjaśnia prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Zwraca jednak uwagę, że w obecnej sytuacji takie zachowanie może się okazać zwodnicze. – Bo co to właściwie dziś znaczy: polski bank czy polska firma? Kapitały są przemieszane. Popieranie tylko tego, co polskie, wydaje się utopijne – dodaje.
Co kupować?
Na pytanie "Rzeczpospolitej", czy robiąc zakupy ministerstwa biorą pod uwagę jego polskie pochodzenie, twierdząco odpowiedziały jedynie resorty Spraw Zagranicznych i Rozwoju Regionalnego. Pozostałe wskazywały, że prawo nie przewiduje preferencji dla produktów krajowych, a nawet ich zabrania.
– Byłoby to sprzeczne z regulacjami unijnymi – wyjaśnia Anita Wichniak-Olczak, rzecznik Urzędu Zamówień Publicznych.
Komu pomagać?
Ponad połowa respondentów (57 proc.) uważa, że rząd powinien wspierać tylko te firmy, których zyski pozostają w kraju. 40 proc. uznało, że taka pomoc należy się wszystkim firmom.
Sondaż zrealizowano 8 lutego na próbie 500 dorosłych Polaków.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24