Już w tym roku relacja długu publicznego do PKB, według definicji krajowej, może spaść poniżej 50 proc. - poinformował minister finansów. Tendencji spadkowej Jacek Rostowski spodziewa się również w nadchodzących latach. Znaczenie gorsze wiadomości napływają ze strefy euro, gdzie dług publiczny w 2011 r. osiągnął najwyższy poziom w historii wspólnej waluty.
Rostowski mówił na konferencji prasowej, że relacja długu publicznego do PKB nie tylko nie przekroczy progu 55 proc., ale w nadchodzących latach będzie spadać.
- W przyszłym roku, może przy bardzo sprzyjających warunkach nawet w tym roku, ta relacja państwowego długu publicznego według definicji krajowej będzie poniżej progu 50 proc. Spada także relacja długu do PKB według definicji Unii Europejskiej (...). Ten poziom jest nieco wyższy niż według definicji krajowej, ale spada w podobnym tempie, i będzie poniżej 50 proc. już w 2015 r. - mówił szef resortu finansów.
Strefa euro tonie w długach
Tak dobrymi wynikami nie mogą się natomiast pochwalić europejskie kraje, które łączy wspólna waluta. Dług publiczny strefy euro wzrósł w ub. r. do najwyższego poziomu w jej historii.
Dług publiczny 17 krajów strefy wyniósł w 2011 r. 87,2 proc. PKB wobec 85,3 proc. PKB w 2010 r. - wynika z danych UE opublikowanych w poniedziałek.
Najbardziej zadłużeni są Grecy. Dług publiczny tego kraju, najwyższy w strefie euro, wyniósł 165,3 proc. PKB. Z kolei najlepiej radzą sobie Estończycy - ich dług to tylko 6 proc. PKB.
Źródło: PAP