Ponad 5,2 miliarda złotych straciły w minionym roku polskie sieci handlowe z powodu kradzieży i pomyłek personelu. Najwięcej kradną... pracownicy sklepów, którzy są najgorsi pod tym względem w Europie. Za to Polak-klient okazuje się najuczciwszy na Starym Kontynencie.
Światowy Raport o Kradzieży w Handlu Detalicznym przygotował brytyjski instytut Centre for Retail Research, na zlecenie firmy Checkpoint Systems, Inc - międzynarodowego producenta i dostawcy rozwiązań dla handlu detalicznego z zakresu ochrony, identyfikacji i prezentacji produktów.
Z opracowania wynika, że w ciągu roku światowe sieci handlowe straciły łącznie aż 84,165 mld euro z powodu kradzieży oraz wewnętrznych pomyłek sieci (np. przy znakowaniu towarów etykietami z niewłaściwymi danymi o produkcie). Stanowi to 1,43 proc. ich obrotów. W porównaniu z 2008 r. udział ten wzrósł o 5,9 proc.
Na świecie kradną klienci
Kto jest sprawcą strat? W ujęciu globalnym przede wszystkim nieuczciwi klienci, którzy odpowiadają za 42,5 proc. kradzieży.
W zeszłym roku ukradli oni towar o wartości 35,8 mld euro. Drugą znaczącą grupę, przynoszącą sklepom uszczerbek, są zachłanni pracownicy. Wartość skradzionych przez nich towarów i pieniędzy obliczono na 29,8 mld euro, co stanowi 35,5 proc. wszystkich strat.
...a w Polsce pracownicy
Sytuacja Polski na tle innych krajów jest nieco inna. Choć polskie sklepy straciły aż 1,24 mld euro, to udział tego uszczerbku w obrotach sieci handlowych (1,42 proc.) jest najniższy wśród krajów Europy Środkowej.
Klienci polskich sklepów okazują się być na tle reszty Europy wyjątkowo uczciwi. W naszym kraju 39,8 proc. strat spowodowanych jest przez osoby z zewnątrz. To najniższy wynik na kontynencie. Dla porównania: w Austrii kradzieże sklepowe dokonywane przez klientów stanową aż 56,2 proc. wszystkich strat.
W Polsce wyjątkowo często zdarzają się natomiast niezamierzone pomyłki, które również obniżają obroty sieci handlowych. Tylko u nas i w Czechach stanowią one 18,7 proc. wszystkich strat. Nieuczciwi pracownicy odpowiadają natomiast w Polsce za 35,6 proc. strat, a zachłanni dostawcy i pośrednicy za 5,9 proc.
- Niestety pracowników mamy najmniej uczciwych. Polacy okazują się najmniej lojalni w wobec swoich pracodawców - mówi w rozmowie z TVN CNBC Biznes Grzegorz Popek, dyrektor generalny Checkpoint Systems na Polskę.
Dlaczego kradną?
Jak zauważa Popek, większość kradzieży wcale nie jest wynikiem biedy społeczeństwa. Wskazuje na to lista najpopularniejszych wśród złodziei łupów.
- W ostatnich 12 miesięcy absolutnym bestsellerem są konsole do gier, odtwarzacze mp3, generalnie "mała elektronika". Nadal kosmetyki, ostatnio mniej alkohol. Ta lista najczęściej kradzionych produktów mówi nam, że nie kradniemy z biedy. Kradniemy albo z tego powodu, że mamy aspiracje posiadania jakiś produktów - a nas na nie nie stać, albo po to, żeby z zyskiem je odsprzedać - podkreśla.
Do badania przystąpiły firmy z 41 krajów na pięciu kontynentach. Odpowiedzi udzieliło 1069 sieci handlowych o łącznych obrotach 822,8 mld dol. Raport ten jest największym światowym opracowaniem dotyczącym strat w handlu. Obejmuje on okres od lipca 2008 r. do czerwca 2009 r.
Źródło: TVN CNBC Biznes, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES