Niemal połowa (48 proc.) Polaków opowiada się za przyjęciem waluty euro - wynika z najnowszego sondażu TNS OBOP. Co czwarty badany chciałaby, aby stało się to w najbliższych 2-3 latach, zaś co piąty uznał, że lepiej będzie, jeśli nastąpi to w ciągu 4-7 lat.
22 proc. badanych wolałoby odłożyć przyjęcie euro na dalszą przyszłość. Tyle samo uważa, że Polska nigdy nie powinna przyjmować wspólnej waluty.
Na euro skorzysta gospodarka
Ponad połowa (52 proc.) respondentów jest przekonanych, że "wcześniej czy później" na wprowadzeniu euro polska gospodarka skorzysta. Przeciwnego zdania jest 29 proc. badanych.
Nieco mniej respondentów (49 proc.) uważa, że wejście do strefy euro poprawi sytuację ludzi. 39 proc. jest przekonanych, że ją pogorszy.
Obywatel straci
Jednak na pytanie o to, czy przyjęcie europejskiej waluty poprawi sytuację samego respondenta, tylko co czwarty udzielił odpowiedzi twierdzącej. Prawie dwukrotnie więcej badanych (41 proc.) uważa, że euro w Polsce ich osobistą sytuację pogorszy. Zdaniem 17 proc. nie miałoby to na nią wpływu.
Polski rząd chce, aby w 2011 r. Polska spełniała kryteria tzw. konwergencji (zbliżenia), co oznacza, że moglibyśmy przyjąć euro 1 stycznia 2012 r.
Sondaż TNS OBOP zrealizowano w dniach 8-11 stycznia 2009 r. na ogólnopolskiej, losowej, reprezentatywnej próbie 1005 mieszkańców Polski w wieku 15 i więcej lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC