- W Polsce połowa właścicieli lokali usługowych nie płaci za odtwarzanie muzyki klientom - mówi Bogusław Pluta, dyrektor Związku Producentów Audio Video. Jego zdaniem kwoty, jakie mogłyby wpłynąć do organizacji chroniących prawa autorskie za odtwarzanie muzyki, mogłyby być nawet dwukrotnie wyższe, gdyby wszyscy płacili za jej puszczanie w lokalach.
W 2011 roku artystom za ich muzykę właściciele sklepów restauracji, salonów fryzjerskich, kosmetycznych, siłowni i innych punktów usługowych zapłacili 107,5 mln zł. Taką kwotę uzbierały trzy organizacje chroniące praw artystów. ZPAV pobrał 18,5 mln zł netto opłat na rzecz twórców, o 22,5 proc. więcej niż rok wcześniej. Stoart zwiększył wpływy o 11 proc. do 38,2 mln zł, z kolei ZAiKS zebrał o 5,6 proc. mniej, czyli 50,8 mln zł. Zdaniem Bogusława Pluty te kwoty mogłyby być większe: - Wpływy z opłat za odtwarzanie muzyki mogłyby być dwukrotnie większe, bo połowa właścicieli lokali nie płaci za korzystanie z muzyki - powiedział Pluta.
Niewielki wzrost przez zamieszanie
Jak wyjaśnił, niewielki wzrost w ubiegłym roku wpływów z opłat za odtwarzanie wynikał z zamieszania wynikającego ze zmian w przepisach. Od 1 kwietnia wprowadzono 23-proc. VAT do opłat za odtwarzanie, co oznaczało konieczność zmian umów. Wprowadzono też konieczność składania przez organizacje reprezentujące twórców tabel ze stawkami do zatwierdzania przez Komisję Prawa Autorskiego powołaną przez resort kultury. - Tych tabel nie udało się nam zatwierdzić do dziś, a część użytkowników uznała, że brak tabel zwalnia ich z obowiązku płacenia - wyjaśnił Pluta i dodał, że wpływy ze sprzedaży płyt mogły wynieść w 2011 roku ok. 250 mln zł, z czego 20 proc. stanowił zysk twórców.
Muzyka radiowa i internetowa
Według danych ZPAV w lokalach emitowana jest w 55 proc. muzyka radiowa, głównie znanych stacji komercyjnych. Rozgłośnie internetowe stanowią w tym około 5 proc., ale wykorzystanie takich źródeł rośnie. Opłaty dla organizacji autorskich - w tym przypadku ZPAV, ZAIKS i Stoart - zależą od tego, czy muzyka stanowi istotny element w działalności przedsiębiorcy usługowego. Według Pluty, zakład fryzjerski może płacić 20 zł miesięcznie, ale już od dyskoteki opłata wynosi 2 tys. zł..
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu