Czy przyjęcie euro będzie korzystne dla Polski? - na takie pytanie pozytywnie odpowiada zaledwie 35 proc. ankietowanych Polaków. Uważających, że przyjęcie waluty nie przyniesie nic dobrego jest niemal tyle samo - 34 procent. Aż połowa Polaków obawia się przy tym, że euro spowoduje pogorszenie ich własnej sytuacji materialnej.
Duża grupa - 20 proc. uważa, że zmiana waluty nie będzie ani dobra, ani zła, natomiast 11 proc. pytanych nie ma zdania na ten temat.
Po równo zwolennicy i przeciwnicy euro podzielili się także pod względem obaw o wpływ na tożsamość narodową: 27 proc. respondentów uważa że wprowadzenie euro wpłynie na nią korzystnie, dokładnie tyle samo uważa zaś, że ją osłabi. 32 proc. twierdzi z kolei, że nie będzie to miało wpływu, a 14 procentom trudno jest odpowiedzieć na to pytanie.
Wykształceni chcą euro
Autorzy sondażu podkreślają, że zwolennikami przyjęcia przez Polskę europejskiej waluty są częściej osoby z wyższym wykształceniem, zadowolone z własnej sytuacji materialnej i interesujące się polityką. Chodzi m.in. o kierowników i specjalistów, studentów, prywatnych przedsiębiorców, pracowników administracji, a także mieszkańców większych miast.
Charakterystyczne dla "euro-entuzjastów" są także polityczne poglądy - za wejściem do strefy euro w większości są osoby deklarujące centrolewicowe lub centroprawicowe poglądy polityczne oraz sympatycy PO i PSL.
Natomiast Polacy z wykształceniem podstawowym, robotnicy, bezrobotni, a także zwolennicy PiS lub osoby mające lewicowe przekonania częściej od innych wyrażają pogląd, iż przyjęcie euro będzie czymś złym dla kraju.
Źle wpłynie na portfele
Z perspektywy bardziej "osobistego" postrzegania, niemal połowa Polaków (48 proc.) obawia się, że wprowadzenie euro odbije się niekorzystnie na sytuacji w ich gospodarstwach domowych. Korzyści dla swej sytuacji materialnej spodziewa się 22 proc. respondentów, a 15 proc. uważa, że euro nie będzie miało na to żadnego wpływu wpływu. Reszta - nie ma zdania.
Chociaż obawy o puste kieszenie dotyczą wielu, to spora grupa uważa jednak, że w ogólnie europejska waluta pozytywnie wpłynie na polską gospodarkę. Takiego zdania jest 43 procent respondentów. Negatywny wpływ przewiduje zaś 31 procent respondentów. Tylko 7 procent twierdzi, że euro w ogóle nie będzie oddziaływać na polską gospodarkę, a duża grupa - 19 procent - nie ma na ten temat zdania.
Euro po Euro 2012
Polacy wolą, by moment wprowadzenia euro został nieco odwleczony. Dawny termin wyznaczony przez Donalda Tuska - czyli jeszcze przed 2012 rokiem - popiera 28 procent respondentów. Więcej - 40 proc. - jest za wprowadzeniem euro później. Tylko według 14 proc. badanych, Polska nigdy nie powinna wchodzić do strefy euro. 17 proc. ankietowanych nie wiedziała zaś, co odpowiedzieć na to pytanie.
Badanie przeprowadził TNS OBOP w dniach 1-4 października 2009 r. Wzięło w nim udział 1000 osób od 15 roku życia.
ktu/sk
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24\Archiwum