Wygląda na to, że Polacy zapowiedzi Platformy o zniesieniu abonamentu uznali za już dokonane. W styczniu i lutym tego roku na konto KRRiT wpłynęło ponad 1/5 mniej, niż Rada przewidywała. Sama TVP straciła na tym ok. 34 mln zł - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Wkrótce Sejm zajmie się nowelizacją ustawy, która ma zdjąć obowiązek opłat z emerytów i rencistów trwale niezdolnych do pracy. Ale to tylko wstęp. W 2009 roku abonament ma przejść do historii.
– Taka forma finansowania telewizji to przeżytek. Ludzie korzystają z platform i sieci cyfrowych, za które płacą. Wiele osób nie rozumie, dlaczego ma dodatkowo płacić abonament. Dla nich to rodzaj ekstrapodatku – uzasadnia Iwona Śledzińska-Katarasińska, szefowa sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Na zniesienie abonamentu nie zgadza się nie tylko opozycja, ale i spora grupa artystów oraz ludzi kultury. W niedawnym liście do premiera przekonywali, że abonament jest najuczciwszym sposobem finansowania mediów publicznych, a jego likwidacja „naruszeniem instytucjonalnego dorobku wielu pokoleń ludzi kultury”.
Medialna samowola
W Polsce jest ponad 13 mln gospodarstw domowych. W niemal wszystkich jest przynajmniej jeden telewizor. Przy założeniu, że opłatę uiszcza każdy, wpływy z tego tytułu powinny wynieść ponad 2,6 mld zł.
Tymczasem obecnie sięgają one 887 mln zł (58 proc. tej sumy wpływa na konto TVP, pozostała część zasila budżet rozgłośni Polskiego Radia - centralnej i regionalnych).
Zdecydowana większość Polaków ignoruje obowiązek rejestrowania odbiorników i płacenia abonamentu. Z danych za ostatni rok wynika, że abonament opłaca zaledwie 43 proc. prywatnych użytkowników oraz co dwudziesta firma.
– Mamy zarejestrowanych około 8 milionów użytkowników – przyznaje Michał Dziewulski z działu informacji i komunikacji społecznej Poczty Polskiej, która na mocy umowy z KRRiT pobiera opłatę za abonament. Na tej transakcji zarabia 6 procent. W ubiegłym roku budżet Poczty Polskiej został w ten sposób zasilony o ponad 56 mln zł.
Kara? - Jaka kara?
Słabej ściągalności abonamentu sprzyja brak praktycznych możliwości wyciągnięcia konsekwencji wobec uchylających się od płacenia. – Kontroler nie ma prawa wejść do mieszkania i sprawdzić, czy jest tam radio i telewizor, i zażądać okazania książeczki – mówi Dziewulski.
Kara za niepłacenie abonamentu to trzydziestokrotność miesięcznej stawki (w tym roku – 17 zł). – Ile takich kar nałożyliśmy? Możemy mówić o sporadycznych przypadkach – informuje Dziewulski. W zeszłym roku było to 47,8 tys. zł. KRRiT i Poczta Polska podzieliły się nimi po połowie.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24