Pół dekady po Lehman Brothers. "Ojcowie" kryzysu żyją jak pączki w maśle

Aktualizacja:

Pięć lat temu wybuchł najpotężniejszy kryzys gospodarczy od II Wojny Światowej. Milionom osób na całym świecie przyniósł utratę pracy, domu i oszczędności całego życia. Wśród ofiar nie było tych, którzy w największym stopniu odpowiadają za załamanie - szefów bankowych gigantów z Wall Street. Dziś mają się lepiej niż dobrze i z milionami na kontach żyją spokojnie w swoich imponujących posiadłościach. Oto historia kilku z nich.

Dla przypomnienia - kryzys, którego skutki odczuwamy do dziś, rozpoczął się w USA w 2008 r. Ale zanim wybuchł, kiełkował już od kilku lat. Swoje korzenie miał na rynku nieruchomości, a konkretnie rynku kredytów hipotecznych. Korzystając z bardzo niskich stóp procentowych i łatwego dostępu do kredytów, Amerykanie na potęgę zapożyczali się, by kupić własny dom lub mieszkanie. Sektor bankowy wpadł w entuzjazm, bo jego zyski rosły jak na drożdżach. Wtedy zaczął jednak popełniać błędy. Z jednej strony kredyty dostawali ci, którzy nigdy ich dostać nie powinni (np. osoby bez żadnych stałych przychodów), z drugiej do gry weszły wielkie banki inwestycyjne z Wall Street, które chcąc korzystać z boomu zaczęły tworzyć skomplikowane instrumenty finansowe oparte o hipoteki i oferować je swoim klientom jako superbezpieczne. Gdy - co było nieuniknione - Amerykanie przestali płacić raty swoich kredytów, cała ta piramida runęła jak domek z kart. Oberwali wtedy nie tylko ci, którzy kredytów udzielali, ale - w wyniku reakcji łańcuchowej - cały sektor finansowy, a w rezultacie także realna gospodarka, której sparaliżowane strachem banki przestały dostarczać finansowania.

Richard Fuld siedzi na ranczo

Symbolem kryzysu z 2008 r. był wrześniowy upadek banku inwestycyjnego Lehman Brothers. Bankructwo giganta z Wall Street wywołało panikę na giełdzie i falę kolejnych upadłości. Od 16 lat bankiem kierował wówczas Richard Fuld - na Wall Street nazywany "Gorylem" ze względu na fakt, że uwielbiał ostro konkurować z innymi. Już po upadku Lehman Brothers okazało się, że zbyt ostro. Jego rządy doprowadziły do sytuacji, w której bank stał się gigantem na glinianych nogach - na każdego dolara kapitału miał 40 dolarów długu. I wreszcie upadł.

A sam Fuld? Jemu i innym "ojcom" kryzysu przyjrzało się The Center for Public Integrity - amerykańska organizacja pozarządowa zajmująca się piętnowaniem nadużyć władzy, biznesu i mediów. Centrum stworzyło interaktywną mapę, na której można podejrzeć, w jakich luksusach żyją Fuld i inni (można ją zobaczyć powyżej - opisy w języku angielskim).

Mimo że w 2008 r. "Goryl" stracił pracę i miliony (gigantyczny pakiet akcji w Lehman Brothers stał się bezwartościowy), po latach nadal jest królem życia. Lądowanie miał miękkie, bo - jak wynika z obliczeń niezależnych analityków - tylko w latach 2000-2007 zarobił w kierowanym przez siebie banku 529 milionów dolarów. Pieniądze przyniosła mu też firma doradcza, którą założył już po wybuchu kryzysu - Matrix Advisors. Mimo że ze zrujnowaną renomą trudno było mu pozyskiwać klientów, podpisał kilka lukratywnych klientów.

Imponujący jest też portfel nieruchomości, które Fuld ma do swojej dyspozycji. Znajdują się w nim m.in. warta 8 milionów dolarów posiadłość w Greenwich niedaleko Nowego Jorku. Co ciekawe, Fuld kupił ją od innego rekina finansjery - Roberta Steela, prezesa banku Wachovia, który niemal zbankrutował 11 dni po upadku Lehman Brothers. Ostatecznie Wachovię przed upadkiem uratowało przejęcie przez innego giganta - Wells Fargo.

Gdy "Goryl" chce złapać trochę słońca, może zrobić wypad na Florydę - na wyspę Jupiter, gdzie swoje posiadłości mają inni krezusi m.in. Tiger Woods. Fuld do dyspozycji ma tam willę nad oceanem z basenem i kortem tenisowym. Jej wartość ocenia się na 10,6 mln dol. Formalnie od 2008 r. właścicielką jest jego żona - na wszelki wypadek, gdyby komuś przyszło do głowy dochodzić od Fulda odszkodowań za wyrządzone przez jego bank szkody.

Nawet gdyby para musiała sprzedać florydzką posiadłość, mogłaby przenieść się do Ketchum w stanie Idaho, gdzie ma ogromne ranczo niedaleko kurortu narciarskiego Baldy Mountain. Spędza tam dużo czasu.

Fuld od czasu upadku Lehman Brothers pozostaje w cieniu, nie udziela wywiadów, nie przeprosił, nie działa charytatywnie.

Jimmy Cayne gra w brydża

Podczas gdy Fuld próbował pozostać w świecie biznesu, inny z "ojców" kryzysu, były szef banku inwestycyjnego Bear Stearns Jimmy Cayne, postanowił wycofać się całkowicie. Na co dzień mieszka w wartym 25 mln dolarów apartamencie w hotelu Plaza w Nowym Jorku, gdzie codziennie gra w brydża przez internet. Jest w czołowej 30 amerykańskich rankingów brydżowych, a swoim partnerom sowicie płaci. Ich wynagrodzenia wynoszą podobno ok. 100 tys. dolarów rocznie.

Do historii przeszły już rządy Cayne'a w Bear Stearns, kiedy w każdy czwartek helikopter zabierał go z pracy na plażę w New Jersey, gdzie spędzał weekend grając w golfa.

Choć dziś pamięta się głównie Lehman Brothers, to właśnie od Bear Stearns rozpoczęło się domino światowego kryzysu. Preludium do tego stanowił upadek dwóch funduszy inwestycyjnych należących do banku. Wówczas - w czwartym kwartale 2007 roku - bank zarządzany przez Cayne'a wykazał pierwszą w historii stratę. Cayne odszedł ze stanowiska dyrektora generalnego jednak dopiero w styczniu 2008 roku, dwa miesiące przed tym, jak zarządzana przez niego firma ostatecznie zawaliła się pod ciężarem inwestycji hipotecznych. Pozostał jednak prezesem zarządu. Odszedł nagle w reakcji na pogarszającą się sytuację rynkową. Bear Stearns został sprzedany 16 marca 2008 roku holdingowi JP Morgan Chase za 1,2 mld dolarów. Jego akcje warte wówczas były już tylko ułamek tego, co przed kryzysem.

Podobnie jak Fuld, Cayne na upadku swojego banku stracił "na papierze" krocie - 900 mln dolarów. Zdążył jednak odłożyć coś na czarną godzinę. Przed upadkiem w sumie zarobił ponad 376 mln dolarów. Do tego dochodzą liczne nieruchomości. Oprócz mieszkania w Plaza Hotel w Nowym Jorku (wartość ok. 15 mln dolarów), razem z żoną mają drugi apartament w tym mieście na prestiżowej Park Avenue, willę na Jersey Shore niedaleko ulubionego klubu golfowego oraz posiadłość na Florydzie (8 mln dolarów). Dotąd nie poniósł żadnej odpowiedzialności za kryzys.

Charles Prince przeprasza

Podczas gdy Fuld i Cayne wytrzymali na posterunku swoich firm niemal do końca, kolejny z dyrektorów - Charles Prince - odszedł wcześniej, po tym jak jego bank poinformował o gigantycznej stracie na funduszach hipotecznych - wynosiła ona od 8 do 11 mld dolarów. Prince był szefem Citigroup. Zrezygnował w listopadzie 2007 roku. "Biorąc pod uwagę wysokość strat, honorowym rozwiązaniem będzie moje ustąpienie" - podkreślił w oświadczeniu. Firma zaoferowała mu jednak "złoty spadochron", dając mu ponad 30 mln dolarów odprawy. Prince przez siedem lat na posadzie CEO Citigroup zarobił ponad 65 mln dolarów, a z premiami ponad 90 mln.

Pod koniec 2008 roku Citigroup otrzymał 45 mld dolarów pomocy od państwa i przetrwała. Prince przeprosił za kryzys i za straty nim spowodowane. - Przykro mi, że kryzys miał taki niszczący wpływ na nasz kraj. Przykro mi z powodu losu milionów Amerykanów, którzy stracili swoje domy. Przykro mi, że mój zespół nie potrafił zobaczyć zbliżającego się załamania rynku - przyznał Prince.

Sam jednak nie ucierpiał zbyt mocno. Po odejściu z Citi dołączył do globalnej firmy konsultingowej Stonebridge. Zasiada w radach nadzorczych Xerox i Johnsons&Johnsons. Ma dwa domy - w Nantucket w Massachusetts (3,6 mln dolarów) i North Palm Beach na Florydzie (2,7 mln dolarów).

Stanley O'Neal dalej rządzi

Odejście Prince'a zostało poprzedzone przez odejście innego wielkiego gracza świata finansów przed kryzysem. Stanley O'Neal był szefem banku Merrill Lynch do listopada 2007 roku. To wówczas okazało się, że bank stracił 8 mld dolarów na papierach wartościowych zabezpieczonych hipoteką. O'Neal próbował jeszcze coś robić, chciał bez zgody zarządu sprzedać bank, jednak nie zdążył. Został zwolniony. Tak jak poprzednicy nie odszedł z pustymi rękoma. Otrzymał odprawę w wysokości ponad 160 mln dol. Ma apartament na Park Avenue w Nowym Jorku (kilkanaście mln dolarów) i dom w Edgartown w stanie Massachusetts. Zasiada w zarządzie Alcoa, największego na świecie producenta aluminium.

Kenneth Lewis na Florydzie

Ostatnim z "wielkiej piątki" jest Kenneth Lewis, były dyrektor generalny największego banku w USA - Bank of America. Koniec jego kariery to zakup przez ten bank Merrill Lynch i Countrywide Financial. Szybko okazało się bowiem, że nie były to okazyjne zakupy. W ich wynika bank potrzebował ogromnego wsparcia od rządu.
 Lewis przeszedł na emeryturę we wrześniu 2009 roku z odprawą 83 mln dolarów. Do chwili odejścia zarobił też ponad 86 mln dolarów na sprzedaży akcji oraz ponad 52 mln z nagród i wynagrodzenia. W sumie to ponad 220 mln dolarów.
 W ciągu ostatnich dwóch lat Lewis sprzedał wraz z żoną dwa domy - jeden w Charlotte w Północnej Karolinie (3 mln dolarów) i inny w Aspen w stanie Kolorado (13 mln dolarów). Jest wciąż właścicielem mieszkania w Naples na Florydzie (4 mln dolarów).

Także nie odpowiadział za kryzys, który został wywołany przez Bank of America i inne banki.

Autor: mn/bgr / Źródło: tvn24.pl, publicintegrity.org

Pozostałe wiadomości

Zyski ze sprzedaży gazu z Azerbejdżanu do Unii Europejskiej może czerpać rosyjski gigant Łukoil - wynika z raportu organizacji pozarządowej Global Witness. To za sprawą posiadanych przez rosyjską spółkę udziałów w brytyjskiej spółce BP. W najbliższych latach Łukoil może na tym zarobić nawet 7 miliardów dolarów.

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Rosyjski gigant zarobi miliardy na gazie sprzedawanym w Unii Europejskiej

Źródło:
PAP

W czwartek Onet poinformował, powołując się na swoje źródła, że trzech byłych członków zarządu Orlenu, których działalność jest teraz przedmiotem zainteresowania prokuratury, miało opuścić kraj i na efekty działań śledczych oczekują za granicą. Według doniesień portalu chwilę przed swoją dymisją domu w Turcji poszukiwał jeden z najbliższych współpracowników Daniela Obajtka Adam Burak. Sam zainteresowany w rozmowie z Wyborczą.biz zaprzeczył temu i przekazał, że "jest w granicach UE".

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Pytania o miejsce pobytu byłego zarządu Orlenu. Były wiceprezes zaprzecza wyjazdowi do Turcji

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

Jest nowy prezes stadniny w Janowie Podlaskim. Jak potwierdziło TVN24 informacje mediów został nim 69-letni Leszek Świętochowski. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa jeszcze oficjalnie nie podał tej informacji.

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Stadnina w Janowie Podlaskim ma nowego prezesa

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24

Stacja TVN24 była w kwietniu najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 6,05 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. Konkurencję pozostawiły w tyle także "Fakty" TVN.

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Rewelacyjne wyniki TVN24 i "Faktów" TVN. Dziękujemy widzom!

Źródło:
tvn24.pl

Polacy pokochali metodę zabezpieczania wszystkich swoich urządzeń i kont jednym hasłem - wynika za danych Biura Informacji Kredytowej. - Jedno hasło do wszystkiego obarczone jest wielkim ryzykiem naruszenia bezpieczeństwa informacji - ostrzega Andrzej Karpiński, szef bezpieczeństwa Grupy BIK.

Jedno hasło, wiele kont. Wciąż wielu Polaków nie zważa na zagrożenia

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Trwają prace Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej nad podwyżką płacy minimalnej dla pracowników samorządowych. Po zmianach widełki będą wynosić od 4000 do 6200 zł. Nadal będą one zależne od kategorii.

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Podwyżka wynagrodzenia dla samorządowców. Jest projekt

Źródło:
PAP

TikTok i Universal Music Group zawarły porozumienie, na mocy którego piosenki artystów z Universal Music Group, w tym Olivii Rodrigo i Drake'a, mają powrócić na platformę. W styczniu Universal Music wycofał utwory swoich podopiecznych z tej platformy społecznościowej. Przedstawiciele największej wytwórni muzycznej świata powoływali się tutaj na spór dotyczący między innymi wykorzystania sztucznej inteligencji.

Utwory gwiazd największej amerykańskiej wytwórni muzycznej wracają na TikToka

Utwory gwiazd największej amerykańskiej wytwórni muzycznej wracają na TikToka

Źródło:
"The Guardian", BBC

Przypadek Georgii Meloni, której wizerunek wykorzystano w porno, jest bardzo hardcore'owy, ale deepfake to także imitacja głosu człowieka z banku, który dzwoni w sprawie naszych pieniędzy - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Aleksandra Przegalińska, badaczka AI, filozofka i futurolożka. - Musimy zdawać sobie sprawę, że nowa technologia wchodzi do życia człowieka dość nieoczekiwanie, może je demolować - komentuje wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski.

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

"Wchodzi nieoczekiwanie, może demolować życie"

Źródło:
tvn24.pl

Zapowiedź programu Mieszkanie na start spowodowała wzmożony ruch u deweloperów. Jak podaje "Rzeczpospolita", powołując się na dane Otodom Analytics, średni wskaźnik dziennych rezerwacji mieszkań w połowie kwietnia poszybował do 140 mieszkań. Na początku roku wahał się jeszcze pomiędzy 90-100.

140 mieszkań dziennie. Polacy rezerwują nowe M na potęgę

140 mieszkań dziennie. Polacy rezerwują nowe M na potęgę

Źródło:
"Rzeczpospolita"

Liczba ofert sprzedaży działek rekreacyjnych w pierwszym kwartale 2024 roku wzrosła o 190 procent rok do roku - poinformował Polski Instytut Ekonomiczny. O ponad jedną trzecią w górę poszła też średnia cena za metr kwadratowy. Z raportu wynika, że podczas pierwszych trzech miesięcy tego roku na portalach internetowych pojawiało się średnio blisko 500 ofert tygodniowo, a w kwietniu liczba ta wzrosła do 1000.

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Nawet tysiąc ofert tygodniowo. Ceny w górę

Źródło:
tvn24.pl

- Napis "Akceptujemy zwierzęta" może być mylący. Niektóre hotele informują, że można do nich przyjechać z psami, ale na miejscu okazuje się, że na przykład zwierzę musi mieć do 6 kg. Zmienia się sposób podróżowania właścicieli czworonogów na wakacje. Ponad jedna trzecia opiekunów zwierzaków zabiera ze sobą na urlop psa czy kota - wynika z badań przeprowadzonych w 2022 r. przez firmę Mars.

"Mamy psa, to jest członek rodziny, będzie jeździł z nami"

"Mamy psa, to jest członek rodziny, będzie jeździł z nami"

Źródło:
tvn24.pl

Telewizja N1 zwróciła uwagę, że są sposoby, aby Chorwację zwiedzać "bez problemu nadmiernych tłumów". To odpowiedź na krytyczne komentarze pod adresem Dubrownika, określanego często jako "perła Adriatyku".

Gorący spór o "perłę Adriatyku"

Gorący spór o "perłę Adriatyku"

Źródło:
PAP

Przed 1,5 miesiąca obowiązania przepisów tymczasowo zajęto 934 pojazdy mechaniczne - przekazała redakcji biznesowej tvn24.pl Komenda Główna Policji. Chodzi o konfiskatę aut pijanych kierowców. Jednocześnie w rządzie trwają prace nad złagodzeniem regulacji obowiązujących od 14 marca.

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Nowy bat na kierowców. Oto efekt

Źródło:
tvn24.pl

Tegoroczne wakacje w Turcji cieszą się rekordowym zainteresowaniem. Tak przynajmniej wynika z informacji przekazanych przez Kaana Kavaloglu, prezesa Śródziemnomorskiego Stowarzyszenia Hotelarzy i Operatorów Turystycznych (AKTOB). Jak podkreślił, odnotowano rekordowy wzrost liczby wczesnych rezerwacji w tym kraju. Kavaloglu określił przy tym Polskę mianem "niespodzianki roku".

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Szał na wakacje w tym kraju. Polacy "niespodzianką roku"

Źródło:
tvn24.pl

Premier Donald Tusk obiecał, że na 25. rocznicę wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. "Lepiej być w Unii" - dodał szef rządu.

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

"Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków". Donald Tusk zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Liczba zagranicznych turystów odwiedzających Portugalię w pierwszym kwartale 2024 roku przekroczyła trzy miliony - wynika ze wstępnych danych tamtejszego Narodowego Instytutu Statystycznego (INE). To najlepszy wynik za pierwszy kwartał w historii tego kraju.

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Fala turystów. Europejski kraj pobił rekord

Źródło:
Reuters

Podczas tegorocznej majówki pogoda dopisuje i przynajmniej część Polaków wykorzysta ten czas na zorganizowanie grilla z rodziną lub znajomymi. Żeby nie zepsuć sobie odpoczynku, warto pamiętać, że nie wszędzie grillować swobodnie możemy, a za złamanie przepisów mandat może wynieść nawet 5 tysięcy złotych.

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Mandat za grillowanie. Kara może sięgnąć 5 tysięcy złotych

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto padła jedna szóstka. Główna wygrana wynosi ponad 14,3 miliona złotych. Oto wyniki Lotto oraz Lotto Plus z dnia 30 kwietnia 2024 roku.

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Ogromna wygrana w Lotto. Kumulacja rozbita

Źródło:
tvn24.pl

Obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach sytemu kaucyjnego zostanie przesunięty na 2026 rok - wynika z opublikowanego we wtorek projektu ustawy odnoszącego się do funkcjonowania systemu kaucyjnego. Przedstawiciele branży napojowej oraz handlu apelowali wcześniej, aby spod systemu kaucyjnego wyłączyć opakowania po mleku i napojach mlecznych. W ich ocenie zbieranie takich opakowań mogłoby skończyć się "zafundowaniem sobie bomby biologicznej".

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Branża ostrzegała przed "bombą biologiczną". Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Maspex sfinalizował we wtorek proces przejęcia spółki Jan Becher - Karlovarská Becherovka, w wyniku czego polska spółka stała się właścicielem czeskiej marki alkoholu Becherovka oraz zakładu produkcyjnego i magazynu w Karlovych Varach. Transakcja została zrealizowana z firmą The Pernod Ricard Group.

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Słynna czeska marka trafia w polskie ręce

Źródło:
PAP

Duralex, francuska firma zajmująca się produkcją naczyń ze szkła hartowanego, w tym popularnych w Polsce szklanek, ogłosiła upadłość - podają zagraniczne media. Trwają poszukiwania nowego nabywcy tego, co z zakładu pozostało. Pracownicy nie tracą nadziei, że uda się uniknąć utraty 230 miejsc pracy.

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Znany producent ogłasza upadłość. "Miażdżący cios"

Źródło:
"Le Monde"

Ministerstwo Finansów stworzy internetowy system e-faktur od nowa - zapowiedział minister Andrzej Domański. - Nasi poprzednicy de facto podłożyli minę pod polską gospodarkę - stwierdził szef MF.

"Podłożyli minę pod polską gospodarkę". Jest decyzja rządu

"Podłożyli minę pod polską gospodarkę". Jest decyzja rządu

Źródło:
PAP

Podatek od aut spalinowych zostanie zastąpiony dopłatami do elektryków - wynika z wpisu na platformie społecznościowej X ministry klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski. We wtorek rząd przyjął zmiany w Krajowym Planie Odbudowy.

Zwrot w sprawie podatku od aut. Będzie nowe rozwiązanie

Zwrot w sprawie podatku od aut. Będzie nowe rozwiązanie

Źródło:
PAP

W praktyce zapadła decyzja, że nie będzie budowany Centralny Port Komunikacyjny. Musimy się temu zdecydowanie przeciwstawić, bo Polska nie może być krajem peryferyjnym, potrzebujemy lotniska na miarę naszego kraju - powiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński zabrał głos w sprawie CPK

Kaczyński zabrał głos w sprawie CPK

Źródło:
PAP

Rząd przyjął we wtorek projekt nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. Regulacja przedłuża ochronę tymczasową dla osób uciekających przed wojną do 30 września 2025 roku. Zmiany zakładają także wprowadzenie dodatkowego kryterium wypłaty 800 plus dla Ukraińców.

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

800 plus dla Ukraińców. Jest dodatkowy warunek

Źródło:
PAP