Mniejsza składka rentowa, wzrost płacy minimalnej, ulga na dzieci i podwyżki wynagrodzeń - to wszystko sprawi, że w naszych portfelach pojawi się więcej pieniędzy. Ale co z tego, skoro pieniądze te równie szybko znikną z uwagi na rekordowe podwyżki cen - ostrzega "Polska".
Jak pisze "Polska", głównym winowajcą tego, że nie odczujemy wzrostu płac, będzie inflacja. Zgodnie z oczekiwaniami analityków, ma ona w przyszłym roku wynieść więcej niż w ostatnich latach - 3,5 proc. Więcej zapłacimy przede wszystkim za prąd, ciepło, gaz i paliwo - towary bez których trudno wyobrazić sobie codzienne życie. Cena benzyny już na wiosnę przekroczą pięć złotych - alarmuje "Polska". Drożeć będzie także żywność - średnio o 10 proc.
Dobra wiadomość czeka natomiast na tych, którzy planują zakup mieszkania. Ceny nieruchomości ustabilizowały się i wzrosną jedynie nieznacznie. Ale uwaga - wyższa inflacja, to także wyższe stopy procentowe, czyli droższe kredyty w złotówkach. Natomiast spać spokojnie mogą ci, którzy zaciągnęli kredyt np. we frankach szwajcarskich - złoty będzie się umacniał - uspokaja "Polska".
Źródło: tvn24.pl, "Polska", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl