Osoba żyjąca "na kocią łapę" nie jest samotna - przynajmniej w oczach fiskusa. Jak donosi "Gazeta Prawna", w resorcie finansów urzędnicy zastanawiają się, czy takiego stwierdzenia nie zapisać wprost w ustawie o PIT. Cytowani przez dziennik eksperci mówią zaś, że zmian przepisów może okazać się pułapką dla fiskusa.
"Gazeta Prawna" już pisała, że zgodnie z opinią resortu finansów rodzice żyjący w konkubinacie i wychowujący wspólnie dziecko nie mogą skorzystać z preferencyjnego rozliczenia PIT przewidzianego dla samotnych rodziców.
Teraz ministerstwo finansów w piśmie do "GP" stwierdziło, że jeśli będą rozbieżności w ocenie i stosowaniu przepisów o opodatkowaniu dochodów osób samotnie wychowujących dzieci, to rozważy zaproponowanie zmian w prawie i doprecyzowanie przepisów ustawy o PIT. Chodziłoby o jednoznaczne określenie, że rodzice żyjący w wolnych czy nieformalnych związkach nie są samotnymi rodzicami - i nie mogą korzystać z preferencji w PIT.
Sami wpadną w pułapkę?
Jak zauważa "Gazeta Prawna", jeśli przepisy zostaną doprecyzowane, to... potwierdzi, iż obecne przepisy skorzystanie z preferencji umożliwiają. Co zresztą potwierdzają liczne orzeczenia sądowe – zauważa gazeta.
Jak mówi "GP" Maciej Grela, doradca podatkowy w Gide Loyrette Nouel, przepisy ustawy o PIT obecna definicja osoby samotnie wychowującej dzieci opiera się wyłącznie na formalnym kryterium statusu cywilnoprawnego rodzica, nie zaś na stanie faktycznym.
Podobnego zdania jest Zofia Podhorodecka, prezes zarządu Auxilium. Cytuje ona przepis, stanowiący, że za osobę samotnie wychowującą dziecko uważa się jednego z rodziców lub opiekuna prawnego, jeżeli osoba ta jest panną, kawalerem, wdową, wdowcem, rozwódką, rozwodnikiem, osobą, w stosunku do której orzeczono separację, lub małżonkiem, którego współmałżonek został pozbawiony praw rodzicielskich lub odbywa karę pozbawienia wolności.
– Kryterium faktycznego pożycia konkubentów nie jest wymienione przez ustawodawcę jako wyłączające podatnika z kategorii osoby samotnie wychowującej dzieci ani jako ograniczające prawo do preferencyjnego rozliczenia – tłumaczy gazecie Zofia Podhorodecka.
Gazeta przypomina orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, stwierdzające że samotny rodzic to matka lub ojciec danego dziecka bez męża lub żony - a skoro tak, to samotnym jest m.in. panna czy kawaler bez względu na to, czy żyje w związku konkubenckim czy nie.
Jak nie z dzieckiem, to z konkubentem
Zdaniem Macieja Greli z jednej strony takie ograniczenie można uznać za słuszne - bo przecież celem przepisów było wsparcie osób rzeczywiście obarczonym ciężarem samodzielnego wychowania dzieci. – Skoro władze skarbowe chcą przesunąć ciężar przesłanek upoważniających do wspólnego rozliczenia z dzieckiem z kryteriów czysto formalnych na kryteria odpowiadające rzeczywistej sytuacji rodzinno-społecznej podatnika, należałoby pomyśleć o analogicznej zmianie rozszerzającej możliwość wspólnych rozliczeń małżonków także na konkubentów – mówi "GP" Maciej Grela.
Źródło: Gazeta Prawna
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu