Nie będzie zmian w podatku Belki. PiS i Lewica chciały zlikwidować choć podatek od odsetek od pieniędzy zgromadzonych na rachunkach bankowych. Sejm się jednak nie zgodził i już po pierwszym czytaniu projekty zmian odrzucił.
Według autorów projektów, zniesienie podatku Belki spowodowałoby zmniejszenie wpływów do budżetu o ok. 900 mln zł rocznie (według Lewicy) albo o 1,5 mld zł rocznie (szacunki PiS).
Zgodnie z projektami, z podatku zwolnione byłyby odsetki od oszczędności w bankach i kasach oszczędnościowo-rozliczeniowych jedynie osób fizycznych. Pozostałby podatek od odsetek z rachunków osób prowadzących działalność gospodarczą i wykonujących wolne zawody. Projekty nowelizacji nie obejmowały też zniesienia drugiej części podatku Belki - opodatkowania dochodów z giełdy.
Chojna-Duch: te projekty nie zasługują na poparcie
W trakcie czwartkowej debaty na ten temat wiceminister finansów Elżbieta Chojna-Duch podkreśliła, że oba projekty w obecnym zapisie nie zasługują na poparcie. W ocenie resortu zmiany w przepisach podatkowych, jako szczególnie wrażliwe dla całego systemu finansów publicznych, powinny być przeprowadzane nie wybiórczo i czasowo, ale w ramach reformy całego systemu prawa podatkowego.
Chojna-Duch przypomniała, że pozornie drobna zmiana przynosi skutki dla budżetu nie tylko w następnym roku, ale w prognozach na kolejne lata. W ocenie resortu zmiana powinna dotyczyć całego tzw. podatku Belki, zarówno od oszczędności, jak i od dochodów kapitałowych. Zapewniła, że resort jest za zmniejszeniem obciążeń podatkowych i uproszczeniem systemu, jednak dojdzie do tego po analizie budżetu na 2009 r. (po zmniejszeniu stawek podatkowych w 2009 r.), tak aby zmiany weszły w życie w 2010 r.
"Zyskają banki, stracą fundusze"
Wiceminister podkreśliła, że wyłączenie jedynie produktów bankowych z opodatkowania doprowadzi do zróżnicowania rentowności produktów finansowych. Przy pozostawieniu opodatkowania dochodów z giełdy, czy z udziału w funduszach kapitałowych, zmiana będzie preferowała sektor bankowy i spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, a godziła w interesy funduszy inwestycyjnych - mówiła wiceminister.
Zaznaczyła, że dla banków będzie oznaczało to przyrost depozytów, może też w konsekwencji prowadzić do zwiększenia konsumpcji i być dodatkowym czynnikiem powodującym inflację. Taka zmiana skomplikowałaby też system podatkowy, jest również niezgodna z polskim programem konwergencji - uzyskania kryteriów pozwalających na wprowadzenie w Polsce wspólnej europejskiej waluty - dodała.
W opinii NBP, brak opodatkowania oszczędności w bankach oznaczałby uprzywilejowanie tego segmentu rynku, kosztem np. funduszy inwestycyjnych.
Podatek (19 proc.) od dochodów kapitałowych, zwany "podatkiem Belki" od nazwiska byłego ministra finansów, płacony jest np. od odsetek z lokat i rachunków bankowych, od odsetek lub dyskonta z papierów wartościowych.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24