Eksperci spodziewali się światełka w tunelu, rzeczywistość ukazała się jednak w ciemnych barwach: nastroje niemieckich przedsiębiorców okazały się gorsze niż jeszcze miesiąc temu. Indeks IFO, odzwierciedlający klimat inwestycyjny, w lutym spadł.
Indeks spadł z 83,0 pkt. w styczniu do 82,6 punktów w lutym. To zaskoczenie po niewielkim styczniowym wzroście. Badacze z monachijskiego Ifo-Instutut ustalają jego wysokość na podstawie ankiet rozsyłanych do 7 tysięcy niemieckich firm.
Przedsiębiorcy widzą sytuację swych firm gorzej niż przed miesiącem. Szczególnie pesymistyczni są przedstawiciele firm przemysłowych, którzy obawiają się m.in. spadającego eksportu. Przemysłowcy liczą się też z koniecznością ograniczania zatrudnienia.
Nieco lepsze nastroje panują wśród firm budowlanych i w handlu. Te branże dotąd mniej ucierpiały na kryzysie i w cieplejszych barwach widzą nadchodzące miesiące. Zwłaszcza firmy handlujące samochodami spodziewają się poprawy sytuacji, co ma być wynikiem rządowej polityki pobudzania rynku motoryzacyjnego: niemiecki rząd wprowadził finansową premię dla osób, które pozbędą się starego samochodu, kupując w zamian nowy.
Źródło: ZDF