PO planuje rok wolnego dla każdego pracownika. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", w ciągu najbliższych kilku tygodni rząd ma ustalić, kiedy takie urlopy mogłyby wejść w życie. Mogliby korzystać z nich np. 30-latkowie wypaleni pracą i 50-latkowie, którzy szliby wówczas na szkolenia. W zamian mielibyśmy później przechodzić na emeryturę.
Zgodnie z informacjami gazety urlopy takie przysługiwałyby raz w trakcie kariery zawodowej. Mają przypominać coraz popularniejszy za granicą sabbatical, czyli półroczny albo roczny płatny urlop pracowników z wieloletnim doświadczeniem.
W USA z takiej formy dodatkowego wypoczynku korzystają pracownicy co piątej firmy. W Polsce nauczyciele mogą wybrać się na taki płatny urlop trzy razy w ciągu kariery - po każdych siedmiu latach pracy. Przedstawiciele niektórych zawodów, zwłaszcza tych, w których trzeba kontaktować się z drugim człowiekiem, mają prawo do rocznego bezpłatnego urlopu, ale nie liczy się on do stażu pracy.
Wątpliwości
Rząd PO już raz robił podejście do pomysłu rocznych urlopów. Wspominał o tym w grudniu 2009 roku Michał Boni, doradca premiera ds. polityki społecznej. Pomysł pojawił się też w raporcie "Polska 2030". Proponował układ - roczny urlop w okolicach 45.-50. roku życia w zamian za wydłużenie wieku emerytalnego.
Minister finansów Jacek Rostowski na razie odrzuca pomysł rocznych urlopów. - Nic o tym nie wiem - powiedział w czwartek w Radiu ZET. I dodał, że w tej chwili Polski na to nie stać.
Roczne urlopy popiera SLD. Joanna Kluzik-Rostkowska, szefowa PJN, chce o nich rozmawiać, kiedy poznamy szczegóły pomysłu - koszty, źródło finansowania.
Z kolei pracodawcy ostro sprzeciwiają się kolejnym obciążeniom finansowym. Jacek Męcina, specjalista od prawa pracy z Uniwersytetu Warszawskiego, uważa, że urlopy, na których pracownicy mogliby również podnosić kwalifikacje, można sfinansować ze środków unijnych, np. z tzw. funduszu społecznego.
Życie po wypoczynku?
Pomysł chwalą psychologowie, bo jak twierdzą wypalenie zawodowe czeka nawet 40 proc. Polaków. - Polska ma szanse być liderem w tworzeniu dobrych praktyk. Badania pokazują, że wiek emerytalny może być wydłużany właśnie pod warunkiem przerw w pracy - komentuje sprawę psycholog biznesu Jacek Santorski.
Eksperci wskazują też na kwestie, które trzeba by szczegółowo określić. M. in. to, że osoba, która idzie na taki urlop, nie może być zostawiona samej sobie. Musi mieć plan leczenia, klinikę albo opracowany program zajęć doszkalających. - Czy każdy zechce odpocząć na takim urlopie? Może się bać, że nie będzie miał dokąd wrócić - zastanawia się też psycholożka Anna Maria Nowakowska.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu