W czasie rozmowy Belka-Sienkiewicz projekt założeń do zmian w ustawie o NBP nie był jeszcze publicznie dostępny - ustalił tvn24bis.pl. Nie oznacza to, że dokument powstał dopiero po rozmowie, bo mógł istnieć od jakiegoś czasu i krążyć pomiędzy ministerstwami. W obiegu publicznym pojawił się dopiero miesiąc później, po spotkaniu prezesa NBP z szefem MSW. Premier zaprzeczał, jakoby projekt był "owocem tej rozmowy", a cały proces powstawania projektu nazwał "przejrzystym". Dokumenty Rządowego Centrum Legislacji sugerują jednak coś zupełnie innego.
Poniżej przedstawiamy odtworzony na podstawie dokumentów Rządowego Centrum Legislacji proces powstawania założeń do projektu ustawy zmian w NBP. Ten wątek pojawił się w ujawnionych przez "Wprost" nagraniach rozmowy prezesa NBP z szefem MSW.
Lipiec 2013. Spotkanie u Sowy
Z inicjatywy prezesa Narodowego Banku Polskiego Marka Belki dochodzi do spotkania z ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem. Rozmowa toczy się w warszawskim lokalu Sowa&Przyjaciele.
Prezes NBP informuje Sienkiewicza o braku współpracy ze strony ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego przy kwestiach dotyczących stabilności finansowej Polski. Dowiadujemy się tego z taśm ujawnionych przez tygodnik "Wprost". Chodzi m.in. o możliwość skupu rządowych obligacji przez NBP, co miałoby chronić państwo przed niewypłacalnością w razie poważnego kryzysu. Z kolei minister mówi o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS. Z nagrań upublicznionych przez "Wprost" wynika, że Belka w zamian za to wsparcie postawił warunki: dymisja Rostowskiego oraz nowelizacja ustawy o banku centralnym.
Sierpień. Najpierw projekt, potem spotkanie? Odwrotnie
Jak sprawdziliśmy, w czasie, gdy Belka rozmawiał z Sienkiewiczem, projekt założeń do ustawy o zmianach w Narodowym Banku Polskim nie był jeszcze upubliczniony. Pojawił się dopiero miesiąc później. Na pierwotnej wersji dokumentu widnieje data 14 sierpnia 2013 r. Jednak dopiero pięć dni później (19 sierpnia) projekt został opublikowany na stronie internetowej Rządowego Centrum Legislacji (RCL). Osobą odpowiedzialną za prace nad nim jest ówczesny podsekretarz stanu w resorcie finansów Wojciech Kowalczyk.
Na ostatniej stronie projektu czytamy, że dopiero teraz "zostanie on przekazany do zaopiniowania Narodowemu Bankowi Polskiemu, Komisji Nadzoru Finansowego oraz Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu". Konsultacje miały potrwać do końca III kwartału, czyli do września. Następnie projekt miał powędrować do Komitetu Stałego Rady Ministrów i Rady Ministrów.
Pismo z prośbą o przesłanie opinii opatrzone jest datą 16 sierpnia. Zostaje wysłane m.in. do wszystkich resortów, prezesa NBP, szefa Rządowego Centrum Legislacji i Giełdy Papierów Wartościowych. Termin przesyłania uwag mija z końcem miesiąca.
Wrzesień-październik
Trwają międzyministerialne uzgodnienia. W ich wyniku projekt założeń ulega zmianie.
Listopad - rekonstrukcja rządu
20 listopada minister finansów Jacek Rostowski zostaje zdymisjonowany, a na jego miejsce przychodzi Mateusz Szczurek. Co się dzieje z pracami nad ustawą? W piśmie z 27 listopada Kowalczyk prosi o "uzgodnienie projektu z dnia 22 listopada" prezesów Rządowego Centrum Legislacji, NBP i KNF oraz ministrów gospodarki, sprawiedliwości i pracy. Mają na to siedem dni.
Styczeń-kwiecień
Z początkiem roku Ministerstwo Finansów ponownie prosi o ocenę zmodyfikowanych założeń. Tym razem jednak rozsyła projekt głównie do zrzeszeń pracodawców, firm finansowych i rozliczeniowych. W wyniku nadesłanych uwag 27 stycznia projekt zmieniono. Zostaje przesłany do Komitetu Rady Ministrów. Po kolejnej serii konsultacji i uzgodnień, dokument ulega poprawie 29 kwietnia.
Maj
Na posiedzeniu 22 maja Komitet rekomenduje projekt Radzie Ministrów. Cztery dni później trafia on na biurko Macieja Berka, sekretarza Rady. Dokument ostatecznie pojawia się w porządku obrad posiedzenia wyznaczonego na wtorek 17 czerwca.
Czerwiec. Projekt "znany", ale w wykazie go nie ma
16 czerwca premier Tusk odnosi się od nagranej rozmowy Belka-Sienkiewicz i wątku ustawy. - Projekt założeń do ustawy jest obecny w Ministerstwie Finansów na długo przed tą rozmową, projekt tej ustawy nie jest owocem tej rozmowy - zapewnia na konferencji prasowej. Podkreśla, że projekt, którym zajmie się rząd, "był wstępnie zaakceptowany i omówiony przez ówczesnego ministra finansów i Narodowy Bank Polski". Podkreśla też, że jego intencją było, by Rostowski jak najdłużej był ministrem finansów. Faktem jest, że prace nad projektem musiały się zacząć w ministerstwie, a dokładniej w Departamencie Rozwoju Rynku Finansowego, jeszcze przed spotkaniem. Nie były one jednak zaplanowane jak sugeruje premier - nie znalazły się bowiem w wykazie prac legislacyjnych resortu na 2013 r.
- Od początku, od momentu, kiedy NBP wyszedł z tą inicjatywą, w sposób formalny, transparentny i przejrzysty był oceniany i w Ministerstwie Finansów i w procesie konsultacji. Każdy zainteresowany mógł do projektu dołożyć opinie, wnioski czy protesty - zaznaczył Tusk. Zgadza się - konsultacje społeczne były, ale już po upublicznieniu założeń, co nastąpiło po lipcowych rozmowach. Wcześniej żadne dokumenty dotyczące zmian w NBP nie był dostępne, nie ma więc mowy o żadnym "przejrzystym" dla opinii publicznej procesie.
Tego samego dnia Wojciech Kowalczyk, który był odpowiedzialny za prace nad projektem założeń zostaje podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa. Będzie sprawował nadzór nad rynkami kapitałowymi i prywatyzacją.
Dokumenty kontra słowa Tuska
Jak zapowiedział premier, na wtorkowej konferencji prasowej minister finansów Mateusz Szczurek ma przedstawić szczegóły prac nad ustawą.
Autor: Radosław Fellner//gry/zp / Źródło: tvn24bis.pl