"Płatność kartą od minimum 10 zł" - kartkę z takim napisem możemy czasami spotkać w sklepie. Takie ograniczenie zmusza nas do wydania większej ilości pieniędzy niż zamierzaliśmy. Ale czy takie działanie jest legalne i co może zrobić klient, gdy robi zakupy za mniejszą kwotę, a sprzedawca odmawia przyjęcia karty? W programie "Biznes dla Ludzi" sprawdzał Paweł Blajer.
- Mówiąc wprost, jeśli sprzedawca tak robi, to prawdopodobnie łamie umowę, którą zawarł z operatorem terminala do karty - wyjaśnia dziennikarz TVN24 Biznes i Świat.
I dodaje, że jeśli w umowie nie ma zastrzeżenia co do minimalnej kwoty płatności, a w wielu umowach takiego zapisu nie ma, to wtedy rzeczywiście łamie umowę.
Operator może zatem nałożyć na sprzedawce karę.
Klient nie jest oczywiście stroną umowy, więc nie może domagać się przyjęcia płatności. Może za to wykazać, że przez niezapłacenie kartą doznał jakieś szkody.
Jakiej? To już każdy musi - dosłownie - wymyślić sam.
Autor: rf/mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24