Ceny rosną bez ostrzeżenia, ciężko odebrać pieniądze za niewykorzystane jazdy, firmy każą płacić nawet gdy z kursu zrezygnujemy - ponad 1/3 skontrolowanych przez Urząd Ochrony Konsumentów i Konkurencji ośrodków szkolenia kierowców narusza interesy klientów.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował 261 losowo wybranych ośrodków szkolenia kierowców. Jak ustalił, zapisy w umowach, które podpisywali przyszli kursanci działały na ich niekorzyść - o ile w ogóle dostawali cokolwiek do podpisania.
Jak się bowiem okazało, większość z przedsiębiorców nie zawierała z konsumentami umów na piśmie. Pozwalało im to na dowolne narzucanie warunków współpracy, np. nagłe podniesienie ceny za kurs.
Jednostronne przywileje
W pozostałych auto-szkołach, gdzie umowy podpisywano, zasady współpracy były według UOKiK najeżone niedozwolonymi klauzulami.
Wśród uchybień, które wykryto, najbardziej rażące i niekorzystne dla konsumentów kontrolerom wydały się zobowiązania do płacenia za niewykonaną usługę. Wiele ośrodków zastrzegało sobie także prawo do jednostronnej zmiany treści umowy lub podwyższenia ceny usługi już po zawarciu umowy.
Możesz zrezygnować - ale zapłać
Kontrola UOKiK wykazała, że przedsiębiorcy zobowiązywali przyszłych kierowców do zapłaty za kursy w sytuacji, gdy Ci zrezygnowali z nauki jeszcze przed jego rozpoczęciem, a nawet gdyby kurs się nie odbył w całości.
Najczęściej umowy zawierały takie oto stwierdzenie: „przerwanie nauki nie zwalnia mnie z obowiązku uiszczenia opłaty”. W opinii Prezes UOKiK taki zapis może naruszać interesy konsumentów.
- Wycofanie się z zawartej umowy nie może wiązać się z obowiązkiem pokrycia przez konsumenta wszystkich opłat za kurs, ale jedynie części adekwatnej do poniesionych przez przedsiębiorcę kosztów – czytamy w komunikacie UOKiK.
"Podnosimy ceny... bo tak"
Samowola dotycząca zmian w wysokości opłat za naukę także zaniepokoiła urzędników. W treściach umów i regulaminach firm szkoleniowych znaleźli zapisy zastrzegające , że wysokość opłat może ulec zmianie. Jednocześnie brakuje w nich wskazania sytuacji, w jakich mogą one zostać podniesione, a tym bardziej maksymalnyh kwot ewentualnej podwyżki.
UOKiK nie widzi nic złego w możliwości podnoszenia cen za kursy, ale wymaga przy tym spełnienia dwóch warunków. Po pierwsze - należy poinformować o tym kiedy, dlaczego i o ile wzrośnie cena. I po drugie - w przypadku takich zmian konsument powinien mieć prawo do odstąpienia od umowy bez ponoszenia jakichkolwiek kar z tego tytułu.
Zmienią zapisy dobrowolnie?
W następstwie kontroli wszczęto 21 postępowań administracyjnych. W przypadku potwierdzenia się zarzutów – stosowania w umowach postanowień wpisanych do "Rejestru klauzul niedozwolonych" – prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorców kary w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznych przychodów.
Pozostali, którzy w opinii Urzędu mogą naruszać prawa konsumentów, ale nie stosują postanowień zakwestionowanych uprzednio przez sąd, zostali wezwani do dobrowolnego usunięcia naruszeń występujących we wzorcach umów.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24