Polska polityka energetyczna musi być stale dopasowywana do warunków zewnętrznych, otoczenie jest tak zmienne, że na wiele podstawowych pytań nie ma dziś nie ma jeszcze klarownej odpowiedzi - ocenił w środę wicepremier Janusz Piechociński.
Otwierając w środę w Warszawie XX konferencję energetyczną EuroPower Piechociński podkreślił, że w rządzie trwają prace nad polityką energetyczną do 2050 r., ale polityka ta będzie musiała być cały czas nowelizowania, bo zmieniają się rynki, surowce, pojawiają się nowe zjawiska i technologie. Zaznaczył, że za rozwiązaniami energetycznymi kryją się fundamentalne wyzwania gospodarki, do których zaliczył wytwarzanie taniej, konkurencyjnej cenowo energii z własnych surowców.
Racja stanu
Energia jest więc powiązana z przemysłem, a polską racją jest zwiększenie udziału przemysłu w polskim PKB do 25 proc. przed wejściem do TTIP - mówił Piechociński. Jak dodał, zadaniem na najbliższe lata jest też utrzymanie nadwyżki eksportu w bilansie obrotu energią elektryczną z zagranicą. Mówiąc o wyzwaniach modernizacyjnych stojących przed polską energetyką Piechociński zwrócił uwagę, że trzeba na tą modernizację zdobyć przyzwolenie, co też będzie wyzwaniem. Według niego na razie mamy do czynienia ze zjawiskami dokładnie odwrotnymi, np. górnicze związki zawodowe w czasach koniunktury wywalczyły wyższe płace, a teraz, w czasie kryzysu branży domagają się, by rząd "dosypał" górnictwu pieniędzy.
Ważne decyzje
- Trzeba będzie wybierać - niezbędne inwestycje, czy spokój wśród załogi - oświadczył wicepremier. Przyznał jednocześnie, że w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa dominujące jest jednak podejście zakładające odsuwanie trudnych decyzji dla zachowania spokoju w firmie. - Czasów niepewności nie da się przeczekać, niebezpieczeństwom trzeba wyjść na przeciw, potrzeba silnego przywództwa - ocenił Piechociński. Naczelnik wydziału polityki energetycznej w MG Janusz Michalski poinformował, że prawdopodobnie w grudniu resort przedstawi do kolejnych konsultacji społecznych następna wersja projektu polityki energetycznej do 2050 r. Jak wyjaśnił, będzie on uzupełniony o program działań wykonawczych i oceny oddziaływania na środowisko. Pierwszy wstępny projekt ministerstwo zaprezentowało i konsultowało latem.
Jakie wyzwania?
Michalski zauważył, że w przyszłej polityce energetycznej jednym z najważniejszych wyzwań będą zobowiązania w zakresie ochrony środowiska, które raczej będą polską gospodarkę obciążać. Ocenił też, że docelowy kształt polskiej energetyki powinien się ukształtować ok. 2035 r. i - choć jej otoczenie może być już zupełnie inne niż dziś - to węgiel pozostanie podstawowym paliwem. - Udziały poszczególnych źródeł będą zależeć przede wszystkim od kosztów emisji. Dalej uważamy, że najlepszą metodą osiągania celów jest efektywność energetyczna i pozostanie ona priorytetem - dodał Michalski.
Autor: MSZ / Źródło: PAP