- Sankcje gospodarcze mogą kosztować polską gospodarkę 0,4-0,6 proc. PKB w 2014 roku - mówi wicepremier Janusz Piechociński w TVN24 Biznes i Świat. - Jeżeli wojna handlowa utrzyma się, to 2015 rok będzie jeszcze trudniejszy.
Janusz Piechociński przypomina, że rząd przed wprowadzeniem sankcji szacował, że pogłębiająca się destabilizacja gospodarcza będzie kosztować Polskę w 2014 roku 0,2-0,3 proc. PKB.
Spadł eksport
- Jednak trzeba pamiętać, że w pierwszym półroczu eksport do Rosji spadł o 7 proc., a na Ukrainę o 29 proc. Załamuje się też dynamika handlu z prorosyjskim wschodem. W momencie kiedy Unia Europejska wprowadziła sankcje i mamy rosyjską ripostę związaną z zakazem importu warzyw i owoców, to trzeba te szacunki podnieść do 0,4 - 0,6 proc. PKB - mówi Piechociński. Piechociński podkreśla, że rosyjska gospodarka przestała się modernizować. - Widać to po istotnym spadku eksportu towarów przemysłowych i maszyn. Głównym problemem jest załamanie się ceny rubla i ograniczenie popytu. Przedsiębiorcy, także z Polski wyhamowali zaangażowanie na rynku rosyjskim - mówi wicepremier i dodaje, że rynek ukraiński jest jeszcze bardziej skomplikowany.
Źle na Ukrainie
- To szczególnie mocno dotknęło nasze firmy zajmujące się m.in. stolarką budowlaną, czy produkcją sprzętu AGD. Mamy tam spadki w wysokości nawet dwóch trzecich jeśli chodzi o produkcję i sprzedaż - twierdzi Piechociński. Wicepremier w rządzie Donalda Tuska przypomina, że kierowane przez niego Ministerstwo Gospodarki stara się przekierować część eksportu na Wschód na inne rynki. - Utrudnienia na rynku rosyjskim powodują komplikacje w całej unii celnej, czyli np. w kontaktach na Białorusi i w Kazachstanie. Jeżeli utrzyma się ta wojna handlowa, to 2015 rok będzie jeszcze trudniejszy - twierdzi Piechociński.
Słabszy PKB
Polityk twierdzi, że niekorzystna sytuacja gospodarcza zarówno w Rosji, jak i niepewna koniunktura w dużych europejskich gospodarkach może przełożyć się na gorszy wzrost PKB w Polsce. - Niekorzystnie z pewnością wpłynie rosyjskie embargo, przez które tracą nie tylko producenci owoców i warzyw, ale chociażby sektor transportowy - twierdzi Piechociński.
Bez wniosku
Wicepremier zapowiedział, że Polska złoży wniosek do Komisji Europejskiej o rekompensatę 500 mln euro strat, które w wyniku embargo mogą ponieść polscy producenci. - Jeszcze nie złożyliśmy wniosku. Pracujemy nad nim. Chcemy go złożyć, jak najszybciej - twierdzi Piechociński.
Autor: msz/km / Źródło: tvn24bis.pl