Jeszcze w grudniu "gracz z pierwszej półki światowego przemysłu motoryzacyjnego" ma złożyć deklarację w sprawie zbudowania w Polsce nowej fabryki - poinformował wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. Ostatnie rozmowy wskazują, iż lokalizacja w Polsce jest przesądzona - dodał.
- Jesteśmy przed ostateczną decyzją ze strony inwestora, ale wydaje się, że ostatnie rozmowy w zeszłym tygodniu potwierdziły, że inwestor już rozstrzygnął, iż będzie to inwestycja w Polsce - powiedział we wtorek dziennikarzom Piechociński. Zastrzegł, że nie może podać żadnych szczegółów co do inwestora i lokalizacji.
Według wicepremiera budowa fabryki ma rozpocząć się w marcu 2014 roku. Dodał też, że inwestor uważa projekt za pilny i chce go zrealizować maksymalnie szybko, bo zakłada, że europejski rynek samochodów "ruszy". Fabryka w 2018 roku miałaby osiągnąć zdolności produkcyjne rzędu 100 tys. aut i zatrudniać trzy tys. osób.
Zadecydowały strefy ekonomiczne
Piechociński podkreślił, że: "udało nam się zbudować najsilniejszy klaster motoryzacyjny w Europie". Jak mówił wicepremier, inwestor wybrał wstępnie sześć lokalizacji w Polsce, a analizował jeszcze od dwóch do czterech podobnych miejsc w Europie Środkowo-Wschodniej. Piechociński dodał, że inwestor od kilkunastu miesięcy obserwował działania kierowanego przez niego resortu i rządu.
- Bardzo ważnym argumentem była decyzja o przedłużeniu działalności specjalnych stref ekonomicznych - zaznaczył. Rząd przedłużył ich działanie do 2026 r.
Inwestycja przy mieście akademickim
Piechociński tłumaczył, że bardzo ważne dla podobnych lokalizacji są bliskość miasta akademickiego z dobrą uczelnią i potencjałem badawczo-rozwojowym oraz logistyka.
- Polska środkowa i południowo-zachodnia z tych punktów widzenia jest najlepszym miejscem w tej części Europy - ocenił Piechociński. Powiedział, że ze strony inwestora docierają sygnały, iż już od początku produkcji ponad 60 proc. podzespołów będzie pochodziło z Polski.
- Byłby to jeszcze silniejszy impuls dla polskiej produkcji niż w przypadku opla cascady, w którym udział akcesoriów, części i podzespołów wytwarzanych w Polsce sięga 40 procent wartości - stwierdził. Podkreślił, że rząd ma sygnały, iż niektóre firmy motoryzacyjne, działające "w krajach Grupy Wyszehradzkiej na południe od Polski" chcą reinwestować nie w Czechach czy na Słowacji, ale - z różnych powodów - w Polsce.
Wicepremier mówił też, że inwestycje motoryzacyjne przyciągają bardzo duży sektor badań i rozwoju, jak projektowanie czy testowanie nowych rozwiązań. - Naszą polityką jest kierowanie tego potencjału badań i rozwoju poza najsilniejsze ośrodki, generalnie do byłych miast wojewódzkich - dodał.
Autor: msz/klim/ / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Fiat Auto Poland