Polska waluta od kilku dni mocno traci na wartości. Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak uspokaja jednak i przestrzega przed paniką. - Interwencja na rynku walutowym nie jest potrzebna. Byłaby ona jedynie zachętą dla spekulantów - mówi. W osłabieniu złotego dostrzega też korzyści. Wtórują mu brukselcy eksperci.
Euro i frank są rekordowo drogie, renesans przeżywają też dolar i funt. Sytuacja na rynku walut z ostatnich dni budzi więc pytanie, czy Narodowy Bank Polski nie powinien interweniować i użyć rezerw walutowych, którymi dysponuje. Prezes NBP Sławomir Skrzypek, choć zapewnia, że bank centralny jest gotowy do ewentualnego skupowania złotego za waluty obce, to woli trzymać rezerwy walutowe jako zabezpieczenie ewentualnego wejścia Polski do systemu ERM2. Wtedy będzie bronić kursu naszej waluty. Podobnego zdania jest też Waldemar Pawlak.
- Nie ma żadnych przesłanek do tego, żeby podejmować interwencję na rynku walutowym. Trzeba to jasno i wyraźnie komunikować, żeby nie było jakichkolwiek pokus na ataki spekulacyjne na naszą walutę - uważa wicepremier.
- Kurs złotego jest płynny i pozostanie płynny i dzięki temu będzie to w naturalny sposób amortyzowało różnego rodzaju przepływy w rozliczeniach dewizowych - dodał.
Szczęście w nieszczęściu
Osłabienie złotego z punktu widzenia sytuacji kryzysowej jest, zdaniem wicepremiera, korzystnym zjawiskiem, "bo pozwala uzyskać lepszą konkurencyjność naszej produkcji".
- Paradoksalnie, osłabienie złotego może być pomocne w przezwyciężeniu tych obecnych zjawisk kryzysowych, bo poprawi konkurencyjność na rynkach zagranicznych naszych krajowych produktów - podkreślił.
- To co jest pewnym ryzykiem i problemem to sytuacja kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty denominowane w walutach w latach 2007-2008, więc w sytuacji, kiedy kurs złotego był stosunkowo mocny - dodał.
Bruksela popiera
Zdanie wicepremiera podzielają też ekonomiści brukselskich think-tanków zajmujących się gospodarką.
Daniel Gros, dyrektor Centre for European Policy Studies twierdzi, że tani złoty to nic złego dla Polski, a może pomóc eksportowi. Z kolei Zsolt Darvas, ekspert z instytutu Breugel zwraca uwagę na fakt, że nasza waluta od 2004 roku przeżywała duże zmiany kursu. - Wyprzedawanie złotego w końcu się skończy, podobnie jak kryzys - uspokaja ekspert.
Źródło: PAP, TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES