- Przez ostatnie tygodnie sprawdzaliśmy, jakie relatywne korzyści może przynieść wykup niepłynnych aktywów powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych. Na tę chwilę możemy powiedzieć, że nie jest to najskuteczniejszy sposób wydawania funduszy z planu ratunkowego. Będziemy jednak nadal sprawdzać, czy wykup aktywów może okazać się przydatny i pomoże wzmocnić nasz system finansowy - tłumaczył Henry Paulson podczas środowej konferencji prasowej.
Więcej nie będzie
Amerykański minister skarbu wypowiedział się przeciw wykorzystaniu funduszy z pakietu na ratowanie zagrożonych bankructwem koncernów samochodowych.
Przyznał, że przemysł motoryzacyjny jest "kluczowy" dla USA, ale przypomniał, że Kongres zatwierdził już pożyczkę w wysokości 25 mld dolarów dla samochodowej "wielkiej trójki" z Detroit, czyli General Motors, Ford i Chrysler.
Chrysler jak Toyota
Podczas swojego wystąpienia minister poświęcił wiele uwagi "kluczowemu przemysłowi". Zasugerował, że wyjście z kryzysu, w jakim znalazł się przemysł motoryzacyjny, wymaga rozwiązań prowadzących do "długoterminowej rentowności koncernów". - Zagraniczni producenci samochodów wytwarzający je w USA, jak Toyota i Honda, produkują je taniej niż giganty amerykańskie - mówił.
Firmy w USA obciążone są m.in. ogromnymi i stale rosnącymi kosztami ubezpieczeń zdrowotnych dla swych pracowników. A koszty ochrony zdrowia są w USA dwukrotnie wyższe niż w innych krajach wysoko rozwiniętych.
Źródło: Reuters, PAP, Gazeta Wyborcza