Wtorkowa sesja na warszawskiej giełdzie upłynęła pod znakiem wzrostów dzięki poprawie nastrojów na światowych rynkach akcji i wzmacniającej się polskiej walucie. Indeks WIG20, który zakończył dzień wzrostem o 3,5 proc. najbardziej ciągnął w górę sektor bankowy oraz KGHM Polska Miedź SA.
Liderem wśród blue chipów pozostał do końca KGHM, które zasilił doskonałym finiszem PKO BP. Świetnie radził sobie też sektor bankowy - kolejny dzień z rzędu, zwyżkują papiery BZ WBK.
Także nasza branża surowcowa, mimo ostrej poniedziałkowej przeceny tego sektora za Atlantykiem, nie poddała się presji sprzedających. Prawdziwą gwiazdą był jednak KGHM, którego kurs momentami eksplodował o blisko 15 proc. Inwestorzy w coraz większym stopniu wierzą, że rynek surowcowy ma swoje najgorsze dni za sobą.
Niestety, kolejny niedobry dzień musieli przełknąć akcjonariusze TP SA i Polnordu. Obie firmy kontynuują złą passę, ustanawiając kolejne minima tej bessy. Z grona mniejszych spółek udane notowania zaliczyły akcje Dudy.
W oczekiwaniu na FED
Zdaniem analityków rynek czeka na decyzję w sprawie stóp procentowych w USA. Gracze giełdowi oczekują, że Fed w środę obniży stopy, co pozwoli na obniżenie kosztu kredytów. Optymizm w USA może wówczas doprowadzić do wzrostów na międzynarodowych rynkach akcji, w tym w Warszawie. Oczy inwestorów giełdowych zwrócone będą także w tym tygodniu na wyniki kwartalne Telekomunikacji Polskiej SA (TPSA), Getin Banku SA oraz BRE Banku SA.
Niemcy i Węgry na dużym plusie
Optymizmem powiało także na innych europejskich giełdach, gdzie zanotowano umiarkowane wzrosty. Wyjątkiem był węgierski BUX, który na zamknięciu wzrósł o 9,24 proc i niemiecki DAX-u, który skoczył o 9 proc. Doskonały klimat na frankfurckiej giełdzie podtrzymywał eksplodujący od 2 dni kurs Volkswagena. Niemiecka firma samochodowa jest kolejnym przykładem jak niebezpieczne dla funduszy może być stosowanie krótkiej sprzedaży. Nastroje nieco psuły informacje o poważnych kłopotach funduszu typu hedge - Citadel Investment Grup. Ta jedna z największych firm tego rodzaju na świecie zmuszona jest do pokazywania coraz większych strat ze swej działalności.
Jak na "krótkiej sprzedaży" można się przejechać
Przykład notowań akcji Volkswagena we Frankfurcie pokazuje, jak inwestorzy grający na spadki mogą stracić na "krótkiej sprzedaży".
Akcje Volkswagena rosną dziś o 93 proc. do 1005 euro, po tym jak wczoraj podrożały o 146,62 proc. Gwałtowne wzrosty cen akcji tej spółki, to efekt paniki wśród inwestorów, którzy wcześniej sprzedawali jej walory na krótko. Wpadli oni w panikę, że już nie uda im się odkupić taniej niż sprzedawali, i poniosą straty, po tym, jak Porsche poinformowało, że ma 42,6 proc. akcji Volkswagena i chce mieć 75 proc.
Wcześniej rynki azjatyckie zamknęły się na dużym plusie.
Źródło: Reuters, TVN CNBC Biznes, pb.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES