P4, operator sieci komórkowej Play, zapewnia, że nie brał udziału w kartelu operatorów i zapowiedział, że odwoła się od decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W listopadzie UOKiK nałożył w sumie 113 mln zł kary na czterech największych operatorów komórkowych, którzy w porozumieniu mieli opóźniać rozwój m.in. usługi telewizji w telefonach komórkowych na polskim rynku. P4 ma zapłacić prawie 11 mln zł.
UOKiK zdecydował, że Polkomtel ma zapłacić 33,4 mln zł, PTC 34 mln zł, PTK Centertel 35 mln zł, a P4 10,7 mln zł. Operatorzy zgodnie zaprzeczają, że nie byli w zmowie. Centertel, PTC i Polkomtel zaraz po decyzji UOKiK zapowiedziały odwołanie się do sądu, a P4 analizowała dokumenty i dopiero po ich analizie miała podjąć decyzję.
P4 zapewnia o swojej niewinności
Przedstawiona w uzasadnieniu UOKiK argumentacja nie wskazuje na jakiekolwiek potwierdzenie zarzutów, że P4 czy jego reprezentanci byli zaangażowani w rzekome niedozwolone porozumienie. Przedstawione argumenty bardzo wybiórczo i w nieprecyzyjny sposób oddają stan faktyczny. Operator jest przekonany, że nie ma żadnych dowodów, o zamiarze udziału czy udziale w jakiejkolwiek zmowie Marcin Gruszka, rzecznik P4
Jak dodał, "spółka była otwarta na współpracę z urzędem, czego doskonałym przykładem była pełna przejrzystość udostępnionych materiałów i otwartość pracowników podczas kontroli przeprowadzonej w spółce". - P4 jest przekonane, że ostateczny, prawomocny wyrok w tej sprawie potwierdzi w pełni brak zaangażowania spółki w praktyki zakazane i oczyści spółkę i jej przedstawicieli z wszelkich podejrzeń - podkreślił rzecznik.
W listopadowym komunikacie UOKiK informował, że operatorzy komórkowi uzgadniali sposób postępowania wobec hurtowego operatora telefonii mobilnej spółki Info-TV-FM. Zdaniem Urzędu, opóźniło to rozwój nowych usług na polskim rynku, w tym telewizji mobilnej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24