Odwrócona hipoteka - jak to działa i kiedy zacznie? Rząd szykuje projekt ustawy, która jest wyjątkowo skomplikowana. Ma jednak ułatwić życie. Mając mieszkanie możemy w nim mieszkać i na nim zarabiać. Jednak bank też ma w tym swój interes. Można zyskać, ale i stracić. O co chodzi?
Odwrócony kredyt hipoteczny wygląda w skrócie tak: to my mamy mieszkanie, a bank daje nam za nie pieniądze (miesięcznie lub jednorazowo). Kredyt jest zabezpieczony hipoteką ustanowioną na domu lub mieszkaniu albo prawie do nieruchomości - np. spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu.
"Jeden z najbardziej skomplikowanych produktów"
To jest jeden z najbardziej skomplikowanych produktów, jaki można sobie wyobrazić. Połączenie swego rodzaju systemu emerytalno-rentowego z zarządzaniem nieruchomościami. Na tym rynku w całym świecie mamy do czynienia z ogromnymi zawirowaniami. Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich
Banki po określonym czasie i wypłacie konkretnych pieniędzy mają przejąć nieruchomość. Póki co, pytają o szczegóły nowego prawa. - To jest jeden z najbardziej skomplikowanych produktów, jaki można sobie wyobrazić. Połączenie swego rodzaju systemu emerytalno-rentowego z zarządzaniem nieruchomościami. Na tym rynku w całym świecie mamy do czynienia z ogromnymi zawirowaniami - tłumaczy prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz.
Jak jest?
Już dziś na rynku oferowane jest coś w rodzaju kredytu - renta dożywotnia. Wszyscy chętni muszą jednak mieć świadomość, że bank zaoferuje za mieszkanie znacznie mniej, niż jest ono warte. Oddając mieszkanie o wartości 400 tys. zł kobieta w wieku 65 lat może liczyć na comiesięczną rentę w wysokości od 500 do 700 zł. Mężczyzna w tym samym wieku od 700 do 1100 zł.
Wysokość kwoty to nie jedyny problem dzisiejszych rozwiązań. W przypadku rent dożywotnich bank staje się właścicielem nieruchomości z chwilą podpisania umowy.
Donald Tusk zwrócił się do ministra gospodarki o pomoc w przygotowaniu dodatkowych zapisów, które będą chroniły osoby starsze przed niewłaściwym wykorzystywaniem tego instrumentu. Wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak
Jeszcze uzupełniają
Rząd miał się zająć odwróconą hipoteką wczoraj, ale uznał, że projekt ustawy wymaga dalszej analizy. Chodzi o zabezpieczenie interesów osób korzystających z tego rozwiązania - poinformował we wtorek wiceminister gospodarki Mieczysław Kasprzak. Rada Ministrów zajmie się projektem za dwa tygodnie.
- Donald Tusk zwrócił się do ministra gospodarki o pomoc w przygotowaniu dodatkowych zapisów, które będą chroniły osoby starsze przed niewłaściwym wykorzystywaniem tego instrumentu - wyjaśnił też Kasprzak.
Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN