Mostostal Warszawa złoży w środę lub czwartek protest w sprawie wyników przetargu na centralny odcinek drugiej linii metra. Zdaniem spółki konkurs jest nieważny z powodów formalnych. Protest w praktyce oznacza kolejne odwleczenie w czasie rozpoczęcia tej ważnej dla stolicy inwestycji.
Według Mostostalu wynik przetargu jest nieważny między innymi z powodu błędnej dokumentacji na temat sytuacji finansowej jego zwycięzcy - konsorcjum Astaldi i Gulernak.
W zeszłym tygodniu warszawski ratusz ogłosił że zwycięzcą przetargu zostało włosko-tureckie konsorcjum firm Astaldi i Gulernak. Jego oferta miała wartość 4.117 milionów złotych.
Mostostal proponował zbudowanie śródmiejskiego odcinka kolejki podziemnej za większą kwotę - 4,9 miliarda złotych.
Przetargi takie jak ten na warszawskie metro cieszą się w czasach kryzysu ogromnym międzynarodowym zainteresowaniem. Do stołecznego konkursu przystąpiły firmy z całego świata.
Tu już drugi przetarg...
Pierwszy przetarg na drugą linię metra został unieważniony pod koniec lipca 2008 roku. Oferty firm budowlanych przewyższały wtedy dwukrotnie budżet przeznaczony przez miasto na tę inwestycję. Zamiast 3 miliardów złotych, inwestorzy zażądali prawie 6. Wszystko przez napięte terminy realizacji spowodowane zbliżającym się nieuchronnie Euro 2012.
Wybrali niewiarygodnego wykonawcę?
Mostostal Warszawa SA wchodzi w skład konsorcjum, którego oferta na projekt i budowę tego odcinka została odrzucona. Pod koniec kwietnia Zarząd Metra Warszawskiego zatwierdził wybór na wykonawcę inwestycji włosko-tureckiego konsorcjum Astaldi-Gulermak.
- Nasze konsorcjum pod przewodnictwem Mostostalu Warszawa postanowiło złożyć protest od rozstrzygnięcia przetargowego, a następnie wykorzystać wszelkie dostępne środki ochrony prawnej w celu niedopuszczenia do realizacji tej decyzji - powiedziała rzeczniczka prasowa Mostostalu Warszawa Agnieszka Kuźma-Filipek.
- Oferta wybranego konsorcjum posiada błędy formalno-prawne. Dotyczą one m.in. udokumentowania przez tego wykonawcę jego sytuacji finansowej. Ponadto w ofercie są pełnomocnictwa dla osób, które nie powinny ich posiadać - powiedziała rzeczniczka.
"Nie ma możliwości zbudować taniej"
- Powierzenie tak wielkiej co do skali inwestycji firmie, która nie ma żadnego doświadczenia w rynku warszawskim, polskim, jest decyzją błędną. Jeżeli to konsorcjum będzie realizowało ten kontrakt, błędy te odbiją się na wszystkich - dodał zastępca dyrektora biura realizacji produkcji Mostostal Warszawa SA Wojciech Pawelec.
- Oświadczamy i bierzemy na siebie pełną odpowiedzialność za to oświadczenie, że nie ma fizycznej, technicznej, ani finansowej możliwości, aby poprawnie i zgodnie z wymaganiami technicznymi zrealizować odcinek centralny II linii warszawskiego metra w cenie niższej niż oferowana przez nasze konsorcjum - powiedział Pawelec.
Władze stołecznego Ratusza zapewniają, że mimo zapowiedzi protestu, centralny odcinek II linii metra zostanie wybudowany - zgodnie z harmonogramem - w 2013 roku. Odcinek będzie miał długość 6,1 km (od Ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego) i 7 stacji: Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion i Dworzec Wileński.
Władze Warszawy przeznaczą na inwestycję 4,1 mld zł.
Źródło: TVN CNBC Biznes, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: AMC Chołdzyński/Metro Warszawskie