Naśladowanie po chińsku. Gdzie zaczyna się plagiat?
tvn24bis
Warto wzorować się na najlepszych. Czerpać natchnienie, a nawet korzystać ze sprawdzonych rozwiązań. Warto, bo potem często sami możemy pójść do przodu. Z takiego założenia wyszli Chińczycy. I zbudowali u siebie... francuskie miasteczko, winnicę, park rozrywki wzorowany na Disneylandzie, a nawet Sfinksa. Gdzie kończy się inspiracja, gdzie zaczyna zwykły plagiat? O naśladowaniu "po chińsku" opowiadał Jakub Loska.
Program "24 godziny" od poniedziałku do piątku w TVN24 BiS.
Autor: red/ / Źródło: tvn24bis.pl,
Źródło zdjęcia głównego: tvn24bis.pl