Przełom w konflikcie gazowym między Kijowem a Moskwą? Pojawiła się nadzieja. - W nocy w Moskwie doszło do spotkania szefów Gazpromu i Naftohazu. - Alieksiej Miller i Oleh Dubyna rozmawiali na temat możliwości wyjścia z obecnej sytuacji kryzysowej - podał w czwartek rzecznik rosyjskiego giganta gazowego.
W nocy w Moskwie doszło do spotkania szefów Gazpromu i Naftohazu. Prawdopodobnie rozmowy będą kontynuowane w Brukseli.
Informację o nocnych rozmowach podał rzecznik Gazpromu Siergiej Kuprianow. - Alieksiej Miller i Oleh Dubyna rozmawiali na temat możliwości wyjścia z obecnej sytuacji kryzysowej - powiedział Kuprianow, nie chciał jednak zdradzić szczegółów spotkania.
Ciąg dalszy nastąpi... w Brukseli
Rozmowy prawdopodobnie będą kontynuowane w Brukseli. Tam udają się w czwartek szefowie Naftohazu i Gazpromu. Wcześniej odbędą się tam konsultacje z przedstawicielami Unii Europejskiej.
Jak czytamy w komunikacie, warunkiem wznowienia tranzytu rosyjskiego gazu do państw Europy, jest ostateczne zatwierdzenie misji unijnych obserwatorów na granicy rosyjsko-ukraińskiej.
Ci mają ustalić jak przebiega transport paliwa i kto doprowadził do kryzysu. Wczoraj Kijów i Moskwa wstępnie zgodziły się na takie rozwiązanie. Naftohaz i Gazprom wciąż jednak nie mogą się porozumieć, co do wysokości ceny gazu i stawki za tranzyt.
O co kłócą się Ukraińcy z Rosjanami?
1 stycznia Gazprom wstrzymał dostawy gazu na Ukrainę, uzasadniając to brakiem kontraktu na 2009 rok i długami Naftohazu za paliwo dostarczone w 2008 roku.
Negocjacje między Gazpromem i Naftohazem zostały zerwane 31 grudnia. Strona ukraińska nie zgodziła się na cenę, zaproponowaną przez rosyjskiego monopolistę. Zakwestionowała też wysokość zadłużenia, którego zwrotu zażądał Gazprom.
7 stycznia rosyjski koncern przerwał tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy do innych krajów Europy, co z kolei uzasadnił bezprawnym przejmowaniem tego surowca przez stronę ukraińską i wyłączeniem przez nią rurociągów, którymi transportowane było rosyjskie paliwo.
W środę wieczorem z inicjatywy Kijowa odbyła się rozmowa telefoniczna prezydentów Ukrainy i Rosji, Wiktora Juszczenki i Dmitrija Miedwiediewa. Według służby prasowej Kremla, Miedwiediew zadeklarował, że Rosja w każdej chwili gotowa jest powrócić do rozmów. Podkreślił zarazem, że do przywrócenia dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę i do Europy niezbędne jest zawarcie nowego kontraktu między Gazpromem i Naftohazem.
Źródło: IAR, PAP