Wstępne dane polskiego PKB za II kwartał 2014 r. będą ważną informacją dla rynku, a jeśli okażą się słabsze, to zwiększą szanse na obniżkę stóp procentowych NBP we wrześniu – ocenia BNP Paribas (BNPP). Ryzyko na najbliższe 3-4 kwartały jest oddolne. Ministerstwo Finansów poinformowało, że do końca roku inflacja będzie bardzo niska.
GUS ogłosi dane w czwartek. BNPP oczekuje, że PKB za II kwartał przyrósł o 3,3 proc. rdr wobec 3,4 proc. rdr w poprzednich trzech miesiącach oraz o 0,5 proc. kdk w porównaniu z 1,1 proc. kdk w I kwartale.
Rozbieżności
Komentarz banku zwraca uwagę na rozbieżność danych o bieżącej działalności polskiej gospodarki w II. kwartale sugerujących wzrost na poziomie 3 proc. rdr oraz na mocny strumień przychodów podatkowych przemawiających za prężniejszym tempem wzrostu w tym okresie. "Podczas gdy dane o bieżącej aktywności polskiej gospodarki dla przemysłu, budownictwa, handlu detalicznego i zagranicznego wskazują na oddolne ryzyko dla naszej prognozy, bardzo prężne przychody z podatków pośrednich sugerują coś zgoła odwrotnego" – napisał bank w środowym komentarzu.
Szczegółowe dane, które GUS ogłosi 29 bm. będą w ocenie BNPP ważnym sygnałem dla RPP zbierającej się na pierwszym powakacyjnym posiedzeniu 3 września. Szanse na obniżkę głównej stopy procentowej obecnie na poziomie 2,5 proc., BNPP uważa za wyrównane, wzrosną, jeśli odczyt przyniesie rozczarowanie.
Ryzyko dla wzrostu polskiej gospodarki w najbliższych 3-4 kwartałach uznaje bank za oddolne, głównie z powodu reperkusji kryzysu ukraińskiego dla handlu UE-Rosja.
"Głębsze skurczenie się rosyjskiej gospodarki przełoży się na słabszy wzrost w Europie Zachodniej. Wpływ na tempo wzrostu w UE będą miały także sankcje, które nałożyły na siebie wzajemnie UE i Rosja. Straci na tym polski eksport, co przełoży się na niższy przyrost inwestycji i będzie miało skutki dla rynku pracy. Niższy przyrost zatrudnienia wyhamowałby z kolei konsumpcję mimo deflacji" – tłumaczy bank.
Mimo szkodliwych dla polskiego eksportu sankcji w stosunkach UE-Rosja, BNP Paribas spodziewa się, że polska gospodarka utrzyma wysokie tempo wzrostu w II połowie br. Sugerują to wskaźniki wyprzedzające m.in. przegląd koniunktury Komisji Europejskiej. W latach 2014-15 BNP Paribas przewiduje polski PKB na 3,3 proc. w obu latach.
Niska inflacja dłużej
W komentarzu do środowych danych GUS Ministerstwo Finansów podkreśliło, że "dane były zgodne z oczekiwaniami" resortu i rynku. "Spadek rocznej dynamiki CPI (z 0,3 proc. w VI do -0,2 proc. w VII) wynikał przede wszystkim z efektów zeszłorocznej bazy, tj. wysokiego wzrostu cen w lipcu 2013 (spowodowanego podwyżkami opłat za wywóz śmieci). Efekt ten przyczyni się także do wyraźnego spadku inflacji bazowej w lipcu. Szacujemy, że CPI po wyłączeniu cen żywności i energii może wynieść 0,4 proc. w skali rocznej (wobec 1 proc. w poprzednim miesiącu)" - pisze ministerstwo.
"Przewidujemy, że do końca br. inflacja będzie bardzo niska, znacząco poniżej dolnej granicy dopuszczalnego odchylenia od celu inflacyjnego NBP (cel to 2,5 proc., z dopuszczalnym pasmem odchyleń w wysokości +/- 1 proc. - red.). Wprowadzone przez Rosję embargo na import żywności z UE, w tym z Polski, stwarza zagrożenie, że deflacja (w ujęciu r/r) będzie utrzymywać się dłużej niż wcześniej zakładaliśmy" - dodaje resort.
Deflacja dłużej
Zdaniem ekonomisty Pekao Wojciecha Matysiaka "deflacja może być kontynuowana również w kolejnych miesiącach, jednak nie będzie ona długotrwałym zjawiskiem". - Silniejszego wzrostu cen spodziewamy się pod koniec roku - w listopadzie i grudniu. Niemniej inflacja nadal będzie pozostawała wyraźnie poniżej dolnego ograniczenia przedziału dopuszczalnych odchyleń od celu inflacyjnego NBP - ocenił.
I dodał: - Od początku 2015 roku spodziewamy się kontynuacji wzrostowego trendu inflacji. Warto zaznaczyć, że wyjątkowo niska - w relacji do wzorca sezonowego - dynamika cen żywności w tym roku spowodowana m.in. silnymi spadkami cen warzyw będzie tworzyła niską bazę dla przyszłorocznej inflacji. Z kolei przyspieszenie wzrostu cen żywności w 2015 roku może szczególnie silnie wpłynąć na wzrost oczekiwań inflacyjnych.
- Mimo niskich odczytów inflacyjnych nie spodziewamy się obniżki stóp procentowych w tym roku - powiedział.
Autor: mn//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24