Niemieckie koncerny energetyczne zacierają ręce. Rząd w Berlinie zgodził się na przedłużenie okresu działania 17 niemieckich elektrowni jądrowych, średnio o 12 lat. Po tych doniesieniach kursy takich spółek energetycznych jak E.ON i RWE poszły w górę.
Dla koncernów decyzja niemieckiego rządu jest świetną informacją, bo elektrownie atomowe są dla nich bardzo rentowne.
Co więcej, Berlin chce wydłużyć okres działania elektrowni bardziej niż oczekiwał rynek i jednocześnie nie nakłada na ich operatorów wyższych standardów bezpieczeństwa - a to pociągnęło notowania spółek w górę.
Decyzja rządu nie jest jeszcze ostateczna, bo musi ją jeszcze przyjąć Bundesrat, czyli wyższa izba parlamentu, w której koalicja rządząca nie ma już większości. Propozycja Berlina to dla koncernów energetycznych oddech ulgi, bo od przyszłego roku będą one musiały zapłacić nowy podatek, wart w sumie 2,3 miliarda euro rocznie. Elektrownie jądrowe odpowiadały w ubiegłym roku za produkcję 23 procent energii elektrycznej zużywanej w Niemczech.
Źródło: TVN CNBC Biznes
Źródło zdjęcia głównego: TVN24