Pora, by powstały niezależne europejskie agencje ratingowe i uspokoiły rynki podenerwowane ciągłymi spekulacjami - uważa szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle, który w niedzielę rozpoczął wizytę w Grecji.
- Pora, by Europa udowodniła, że jest zdolna stawić czoło agencjom ratingowym - powiedział dziennikarzom Westerwelle w przerwie między rozmowami ze swoim greckim odpowiednikiem Stawrosem Dimasem. - Rynki ledwie mają czas na oddech, a już agencje ratingowe swoimi decyzjami z powrotem pogrążają je w niepewności - dodał.
Chcę to powiedzieć po angielsku, to bardzo ważne, byśmy dali realistyczną szansę działania porozumieniem i paktom (zawartym przez kraje członkowskie Unii Europejskiej). Nie ma sensu spekulować. To jest jedyny sposób, w jaki możemy przywrócić zaufanie rynków. Guido Westerwelle
- Chcę to powiedzieć po angielsku, to bardzo ważne, byśmy dali realistyczną szansę działania porozumieniem i paktom (zawartym przez kraje członkowskie Unii Europejskiej - red.). Nie ma sensu spekulować. To jest jedyny sposób, w jaki możemy przywrócić zaufanie rynków - powiedział Westerwelle, który do tego momentu mówił po niemiecku.
W piątek wieczorem czasu polskiego amerykańska agencja ratingowa S&P obniżyła ratingi dziewięciu europejskim krajom. Spowodowało to znaczne osłabienie euro wobec dolara.
Spotkania z liderami
Wcześniej Westerwelle spotkał się z premierem Grecji Lukasem Papademosem i przywódcą konserwatystów Antonisem Samarasem, który według sondaży ma duże szanse na wygranie wyborów.
Nowa Demokracja Samarasa jest jedną z trzech partii tworzących koalicyjny rząd Papademosa, ale przyjmuje ambiwalentne stanowisko w sprawie reform wymaganych przez kredytodawców i Samaras podkreśla, że część zalecanych strategii, przede wszystkim przez Niemcy, pogłębiły w Grecji recesję.
Okazać solidarność
Westerwelle wyraził zadowolenie, że wszyscy członkowie koalicyjnego rządu zgodzili się w sprawie konieczności przeprowadzenia reform w Grecji i pośrednio zareagował na krytykę wobec Niemiec i skrytykował swoich rodaków, którzy uważają pomoc dla Grecji za stratę pieniędzy.
Musimy (członkowie UE) okazać solidarność i wzajemne zaufanie. W tej walce, w tych niepewnych czasach nie możemy pozwolić, by komunały odpychały nas od siebie. Niemcy może i są największą gospodarką w UE, ale jest ona za mała, aby zmierzyć się z procesami globalizacji. Guido Westerwelle
Rozmowy z prywatnymi kredytodawcami
Westerwelle nie chciał udzielić komentarza w sprawie rozmów Aten z prywatnymi kredytodawcami, mówiąc zaledwie tyle, że "poprzez okazanie dobrej woli osiągniemy rezultat". Niemcy należą do najgłośniej mówiących o stratach poniesionych przez prywatnych inwestorów na greckich obligacjach.
Porozumienie z prywatnymi inwestorami znane jako Zaangażowanie Sektora Prywatnego (Private Sector Involvement - PSI), ma na celu zredukowanie greckiego długu o 100 mld euro. W jego ramach prywatni inwestorzy posiadający greckie obligacje otrzymają nowe o niższej wartości. PSI ma kluczowe znaczenie dla drugiego międzynarodowego pakietu ratunkowego dla Grecji w wysokości 130 mld euro.
Oczekuje się, że rozmowy na temat PSI zostaną ponownie podjęte w tym tygodniu. We wtorek przedstawiciele wierzycieli Grecji - UE, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego - mają przeprowadzić w Grecji jeszcze jedną inspekcję, by sprawdzić podjęte przez Ateny reformy fiskalne i strukturalne oraz negocjować kolejną - siódmą - transzę pierwszego pakietu ratunkowego.
Źródło: PAP