W zeszłym tygodniu podpisano akt zgonu Nokii. Nowy właściciel - Microsoft zapowiedział, że zlikwiduje tę markę. A jeszcze kilka lat temu był to jeden z najpotężniejszych i najbardziej rozpoznawalnych brandów na świecie. Podobne spektakularne upadki miały miejsce już wcześniej.
Nokia. Zmierzch dumy Finlandii
Założona w 1865 roku Nokia zaczynała od produkcji papieru. Później firma przerzuciła się na kalosze i kable, aż doszła do produkcji telefonów komórkowych i stała się marką rozpoznawalną na całym świecie. W Polsce dla wielu osób pod koniec lat 90. i na początku nowego wieku była synonimem telefonu komórkowego.
Na świecie w czasach swojej świetności miała prawie połowę udziału w rynku telefonów komórkowych i wypracowywała 4 proc. PKB Finlandii. Działała w wielu segmentach - od telefonów niskobudżetowych, przez biznesowe, po te z najwyższej półki.
Co poszło nie tak? Finowie przegapili smartofonową rewolucję i zbyt mocno postawili na system Symbian, który z kretesem przegrał z Androidem i iOS Apple'a. Gdy się zorientowali, że popełnili błąd, było już za późno na pościg.
Nokię dobił wzrost popularności modeli z dotykowym ekranem takich firm, jak Apple, Samsung, LG, Sony i HTC. Finowie wciąż przodowali w sprzedaży najprostszych modeli dla mniej zaawansowanych użytkowników, na dłuższą metę była to jednak ślepa uliczka. Z tego powodu wystawiła na sprzedaż swoją perłę w koronie - dział telefonów komórkowych. Nabywca - Microsoft - nie zamierza kontynuować produkcji pod nazwą Nokią.
Kodak. Jak doprowadzić do własnej zguby
Choć sama firma nadal istnieje w amerykańskim mieście Rochester, to nic nie wskazuje, by w najbliższym czasie wróciła do produkcji aparatów i kamer. Niedawno wystawiła na sprzedaż swój park przemysłowy Eastman Business Park.
Marka zarejestrowana od 1888 roku przez lata była jedną z najpotężniejszych na rynku fotograficznym. Założyciel Kodaka George Eastman, chciał, by każdy Amerykanin miał aparat fotograficzny w domu. I stworzył aparat za dolara. Kodak jest znany także z upowszechnienia taśmy filmowej. To dzięki taśmie 16 mm i obsługującej ją kamerze było możliwe powstanie pierwszych amatorskich filmów. Za stworzenie niepalnej taśmy filmowej 35 mm Kodak otrzymał Oskara. I to na niej nakręcono większość oskarowych produkcji.
Kodak stał się ofiarą własnych pomysłów. Jako pierwszy stworzyła aparat cyfrowy, ale kierownictwo zbyt przywiązało się do fotografii analogowej i niedostatecznie inwestowało w rozwój nowej technologii. Pałeczkę przejęli inni i zniszczyli Kodaka bronią, którą wynalazł.
Obecnie firma Eastman Kodak skupia się na technologii druku dla klientów korporacyjnych.
Pontiac. Gwiazda ekranu zjechała z taśmy
Marka Pontiac została wycofana przez General Motors w 2009 roku. Ostatni egzemplarz auta nią sygnowany zjechał z taśmy produkcyjnej w maju 2010 roku. Przyczynił się do tego światowy kryzys i niska rentowność sprzedaży tych aut.
W czasach prosperity w latach 70. produkowano prawie milion pontiaków rocznie.
Były to też czasy największej popularności muscle carów. U szczytu popularności marki Pontiac, został stworzony film „Mistrz kierownicy ucieka”, gdzie za kółkiem modelu Firebird siedział Burt Reynolds. Kolejną produkcją, która bazowała na popularności aut ze stajni pontiaka był serial „Knight Rider” w którym David Hasselhoff rozwiązywał kryminalne zagadki za sterami skomputeryzowanego modelu Trans Am.
Jednak to, co było atutami pontiaków, czyli duża moc przy niskiej cenie i dość ekstrawagancki design, zostało w następnych latach zmienione - postawiono na przeciętne osiągi i poprawny wygląd aut. Było to po części podyktowane oszczędnościami i sprawiło że Pontiac przestał się odróżniać od pozostałych marek z grupy General Motors. Kolejnym gwoździem do trumny była wyraźna zmiana w upodobaniach Amerykanów, którzy zaczęli gustować w mini-vanach i autach terenowych.
Odpowiedź na te zapotrzebowania, jakim był model Aztec, tylko dodatkowo pogrążyła markę. Gdyby nie rezygnacja ze sportowego wizerunku, być może Pontiac cieszyłby się zainteresowaniem tak samo jak najnowsze wersje Forda Mustanga i Dodge’a Challengera.
Compaq. HP "skorygował" wartość marki
Compaq zaczynał od budowy PC-tów naśladujących sprzęt IBM. Jego komputery m.in. akceptowały te same karty akcesoryjne co IBM i obsługiwały te same aplikacje. Firma miała jednak przewagę - robiła sprzęt, który działał i wyglądały jak ten od IBM, ale był tańszy. Dzięki temu w ciągu pierwszego roku działalności Compaq sprzedał sprzęt o wartości ponad 100 mln dolarów.
Ale Compaq nie tylko naśladował. Od samego początku stawiał na jakość podzespołów. Starał się, by był to sprzęt szybszy od IBM, lepszy, oferujący dodatkowe funkcje. Firma rozwijała się coraz lepiej, do tego stopnia, że to IBM stał się marką, która musiała zacząć gonić Compaq.
Sprzedaż spółki za 1990 rok była warta 3,5 mld dolarów. W Polsce firma zdobyła m.in. kontrakty na dostarczenie komputerów do NIK i Komendy Głównej Policji.
Marka została jednak wchłonięta przez Hewlett Packard za 25 miliardów dolarów. Dziś jej nazwa nie pojawia się nawet na komputerach. Rzeczniczka Hewlett Packard w zeszłym roku stwierdziła, że firma była zmuszona do skorygowania wartości marki Compaq. Upraszczając: marka Compaq nie jest warta nawet tego, by niektóre modele HP nosiły jej nazwę.
Pan Am. Odlot do historii
Pan American World Airways, czyli Pan Am, był jedną z największych amerykańskich linii lotniczych. Była też drugą po Coca-Coli najbardziej rozpoznawalną marką na świecie. Pan Am miał kontrakt na przewóz amerykańskiej poczty.
Już w latach II wojny światowej ta linia lotnicza obsługiwała połączenia z 52 krajami i zatrudniała 8,5 tys. pracowników. Najwięcej Pan Am inwestował w loty pasażerskie, podczas gdy inni przewoźnicy nie byli zainteresowani wprowadzenia przewozów na tak szeroką skalę.
Do upadku przewoźnika przyczynił się kryzys paliwowy w latach 70-tych XX wieku oraz złe zarządzanie firmą. Sytuacje dodatkowo pogorszyła katastrofa nad Lockerbie (zamach libijskich terrorystów), w której zginęło 270 osób, w tym 11 mieszkańców miasta. Procesy odszkodowawcze wytoczone przez rodziny ofiar dodatkowo pogorszyły sytuację finansową linii. W 1991 roku firma ogłosiła całkowitą upadłość. Nie udały się też późniejsze próby wskrzeszenia marki.
Autor: Przemysław Porzybut / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: James Nash CC BY SA 2.0, Joost J. Bakker, CC BY, Tiziano Garuti