Komisja Europejska grozi zamrożeniem miliardów euro dla Polski, jeżeli szybko nie zmienimy przepisów związanych z ochroną środowiska i nowymi inwestycjami, zwłaszcza drogowymi - pisze "Gazeta Wyborcza". Tymczasem "Gazeta Prawna" szacuje, że w obecnym tempie prowadzenia inwestycji na Euro 2012 będziemy gotowi w 2030 roku!
Sytuacja jest fatalna: znaczna część najważniejszych inwestycji drogowych realizowanych w Polsce - choćby odcinki autostrady A4 - powstaje w sposób niezgodny z przepisami unijnymi. I nie chodzi o to, w jaki sposób wylewany jest asfalt, jaką procedurę przetargową wybrano itp.
Znaczna część najważniejszych inwestycji drogowych realizowanych w Polsce - choćby odcinki autostrady A4 - powstaje w sposób niezgodny z przepisami unijnymi. euro
Kłopot w tym, że robione obecnie w Polsce "oceny oddziaływania na środowisko" oraz "strategiczne oceny oddziaływania na środowisko" nie przewidują - choć nakazuje to dyrektywa 85/337/EWG z czerwca 1985 r. - dwóch etapów procedury kontrolnej. Nie przewidują również prowadzenia konsultacji społecznych oraz konsultacji z organizacjami ekologicznymi. To powoduje, że z punktu widzenia prawa UE są nielegalne. A w konsekwencji nielegalna jest cała inwestycja.
KE: Nie idźcie tą drogą! - Problem dotyczy ok. 1/3 projektów realizowanych w Polsce - mówi "GW" Janusz Mikuła, wiceminister rozwoju regionalnego.
Według informacji "Gazety Wyborczej" KE ostrzegła polski rząd: jeśli przepisy budowlane i środowiskowe nie zostaną natychmiast dostosowane do wymogów dyrektywy, Bruksela zamrozi przekazywanie funduszy z budżetu Unii. Na dodatek pozwie Polskę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Do tego ostatniego jest już bardzo blisko. Formalna procedura prawna (kończąca się w sądzie w Luksemburgu) przeciwko Polsce już została wszczęta.
Tylko Poznań nadąża Tymczasem "Gazeta Prawna" przypomina, że wpiątek minie rok od przyznania nam Euro 2012. Inwestycje są w powijakach. Tylko w Poznaniu widać wyraźny postęp prac związanych z budową stadionu. Już wiadomo, że z niektórymi inwestycjami nie zdążymy. Z listy planowanych inwestycji przed Euro 2012 możemy już w zasadzie wykreślić budowę drugiej nitki metra w Warszawie i przebudowę warszawskich dworców kolejowych. Na pewno nie zdążymy też wybudować szybkiej kolei.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24