Będzie trudniej o kredyt. Aż połowa banków chce w najbliższym czasie zaostrzyć kryteria pożyczania pieniędzy. Finansiści obawiają się, że gospodarka zwolni i część klientów będzie miała kłopoty ze spłatą rat - donosi "Gazeta Wyborcza".
We wtorek Narodowy Banku Polskiego opublikował ankietę na temat prognoz dla rynku. Wynika z niej, że prawie połowa pytanych w kwietniu bankowców przyznaje, że w najbliższych miesiącach zamierza zaostrzyć politykę udzielania kredytów. Tylko 8 proc. bankowców rozważa jej złagodzenie.
Co za tym idzie, bankowcy uważniej będą patrzyli na dochody kredytobiorców, ich zdolność kredytowa będzie poddawana surowszej ocenie i co raz trudniej będzie uzyskać dużą kwotę. Większe niż dotąd kłopoty z otrzymaniem pieniędzy mogą mieć osoby o niskich lub nieregularnych dochodach i klienci z niezbyt czystą historią kredytową z innych banków.
Ponadto bankowcy chcą przykręcić śrubę nie tylko chętnym na kredyty hipoteczne, ale także osobom ubiegającym się o szybkie kredyty gotówkowe. A zatem dostępność modnych ostatnio pożyczek udzielanych w kilka minut już wkrótce może zostać mocno ograniczona.
Z ankiety NBP wynika także, że kredyty będą droższe. Co czwarty bank planuje podwyższenie marży dla pożyczek hipotecznych, a ponad 40 proc. bankowców zapowiada, że w górę pójdzie ich marża dla szybkich kredytów gotówkowych. Jednak jak na razie nie wiadomo, na jakim poziomie będzie ta podwyżka.
To zła wiadomość dla kredytobiorców, bo marża banku to jeden z dwóch najważniejszych składników kosztów kredytu. Dziś stanowi ona od 15 do 25 proc. każdej raty. Jeśli więc bank podwyższyłby swoją marżę o jedną czwartą (np. z 1,5 do 2 pkt proc.), to niezależnie od innych czynników rata może wzrosnąć o kilka procent.
Jakie kredyty dla dla małych i średnich firm?
Zdaniem Marcina Zdrala, partnera w Delloitte i eksperta od bankowego consultingu, zmiana polityki kredytowej banków w przypadku większych firm nie będzie miała większego znaczenia.
- W przypadku mniejszych firm udzielanie kredytu polega przede wszystkim na dobrym zabezpieczeniu pożyczki. Im firma jest większa odchodzimy od zabezpieczeń na rzecz patrzenia na to, jaka jest to firma, jaki jest potencjał generowania zysków i przychodów, na ile jest zdrowa, w jakiej branży jest, czy jest dobrze zarządzana czy źle - powiedział na antenie TVN CNBC Biznes .
Jak dodał, mniejsze firmy łatwiej dostaną kredyt jeśli będą posiadać nieruchomość, którą mogłyby oddać pod zabezpieczenie pożyczki.
Źródło: TVN CNBC Biznes, Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES