- Na duże zmiany w podatkach na razie nie mamy co liczyć - stwierdził w wywiadzie dla "Gazety Prawnej" minister finansów Jacek Rostowski. Pytany o podatek liniowy, minister przyznaje, że chciałby go wprowadzić jak najszybciej - ale w jego opinii to oznacza najwcześniej rok 2010.
Resort finansów na razie będzie analizował straty budżetowe po obniżeniu w tym roku składki rentowej i skorzystaniu przez podatników z ulgi prorodzinnej (ok. 19 mld zł mniej dla budżetu), a także wprowadzeniu od 2009 roku dwóch stawek PIT (18 i 32 proc., co ma kosztować budżet ok. 7,5 mld zł). W zależności od wielkości uszczupleń budżetowych spowodowanych tymi zmianami ministerstwo podejmie decyzję, co dalej ze zmianami w podatkach.
Rostowski nie planuje ani podwyżki, ani obniżki stawek VAT. Minister odmówił ujawnienia szczegółów ostatecznej wersji emerytur pomostowych. Powiedział, że jeszcze trwają prace nad tym systemem i że zakończą się one niebawem.
Kiedy do strefy euro?
Minister nie chciał też podać terminu przyjęcia przez nas wspólnej europejskiej waluty. - Jest za wcześnie, by móc wskazać datę wejścia Polski do strefy euro - uciął minister Rostowski. - Potrzebne do tego kryterium inflacyjne Polska spełni w 2009 roku - przewiduje minister. Dodaje, że obecnie spełniamy kryterium fiskalne i powinniśmy je utrzymywać nawet z nadwyżką.
Zdaniem Rostowskiego rosnącej obecnie inflacji nie można obniżać ruchami administracyjnymi czy podatkowymi, np. obniżenie akcyzy tylko zwiększyłoby popyt, mówi szef fiskusa.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24