Cena na akcję Tauronu ustalona przez resort skarbu jest "lekko rozczarowująca" - ocenia dyrektor Biura Analiz CDM Pekao Roland Paszkiewicz. Duże zainteresowanie akcjami energetycznego konsorcjum to - według ekonomistów - wynik udanego debiutu PZU. Ale czy Tauron powtórzy sukces?
Jak ogłosił we wtorek minister skarbu Aleksander Grad, cena, po jakiej będą sprzedawane akcje w ofercie publicznej spółki Tauron Polska Energia SA, została ustalona na poziomie 0,57 zł za sztukę, zaś po scaleniu 5 złotych i 13 groszy.
Skarb zarobi mniej niż chciał
Na papiery energetycznej spółki zapisało się ponad 230 tysięcy inwestorów - resort skarbu zdecydował więc o zwiększeniu puli do 25 proc. To oznacza, że Skarb Państwa z prywatyzacji Tauronu uzyska około 4,2 mld zł, a to mniej niż zakładano.
- Trzeba dostosować oczekiwania do możliwości - tłumaczył w czasie konferencji prasowej minister. - To jest, jak ze sprzedażą samochodu: jeżeli pan chce sprzedać za 50 to oferuje pan za 70 i pan uzyskuje 57 - tłumaczył także.
Główny ekonomista Citibanku Piotr Kalisz uważa, że duże zainteresowanie akcjami Tauronu to skutek udanego debiutu giełdowego PZU - drobni inwestorzy podczas debiutu ubezpieczyciela przekonali się, że można sporo zarobić i mają nadzieję, że tym razem będzie podobnie, ocenia ekonomista.
A inwestorzy?
Jak ocenił w TVN CNBC Biznes dyrektor Biura Analiz CDM Pekao Roland Paszkiewicz, cena ustalona przez resort skarbu nieco rozczarowała rynek. Jego zdaniem inwestorom trudno będzie zarobić na debiucie energetycznej spółki.
- Cena ustalona emisyjna Tauronu wydaje się być - nazwijmy to - lekko rozczarowująca - mówił Paszkiewicz. - To, co (...) usłyszeliśmy na konferencji, to to, że zainteresowanie inwestorów zagranicznych nie było zbyt duże. Bo jeśli wymienia się wśród inwestorów zagranicznych inwestorów z Mołdawy, no to nie są to wiodące źródła kapitału. A jednocześnie ta struktura, o której wspomniano - 2:1 na korzyść inwestorów krajowych - wskazuje, że rzeczywiście inwestorzy zagraniczni byli sceptyczni.
Debiut Taurona na GPW planowany jest na 30 czerwca, zaś 5 lipca walory spółki mogą wejść w skład indeksu największych spółek WIG20.
Źródło: TVN CNBC Biznes, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES