Umacniająca się złotówka sprawia, że kurczy się pula unijnych środków przyznanych Polsce lata 2007-2013. "Gazeta Prawna" wyliczyła, że w ciągu roku budżet skurczył się o 40 mld euro. I będzie się dalej zmieniejszał.
Szybkie umacnianie się złotego w ostatnich miesiącach spowodowało, że unijna pomoc, którą Unia Europejska przyznała Polsce na lata 2007-2013, skurczyła się w ciągu roku prawie o 20 proc. W sierpniu 2007 rok euro kosztowało 3,80 zł. Rok później było to już 3,24 zł. Wynika z tego, że wartość dotacji po przeliczeniu na polska walutę, wynosząca jeszcze rok temu 257 mld zł, skurczyła się teraz do 217 mld zł.
Mocny, coraz mocniejszy
W połowie 2007 roku niektóre banki prognozowały, że kurs 3,20 zł za euro zostanie osiągnięty dopiero w 2010 roku. - Od III kwartału ubiegłego roku obserwujemy bardzo szybkie umocnienie się złotego, które zaskoczyło rynek - mówi Rafał Benecki, ekonomista ING Banku Śląskiego.
A to nie koniec umacniania się złotego. Rafał Benecki twierdzi, że na koniec tego roku euro będzie kosztowało 3,10 zł, co oznacza "zniknięcie" kolejnych 8 mld zł wsparcia z UE. - Przewiduje, że w I połowie 2009 r. nastąpi korekta i za euro trzeba będzie zapłacić 3,30 zł. Jednak pod koniec przyszłego roku kurs powróci w okolice 3,10 zł za euro - mówi ekonomista.
Walutowe komplikacje....
40 mld zł unijnego wsparcia, które już straciliśmy to gigantyczna kwota, która starczyłaby na wybudowanie 1 tys. km autostrad czy też w całości pokryłaby z nawiązką roczny deficyt budżetowy Polski.
W praktyce oznacza to także, że trzeba będzie zweryfikować projekty finansowane z unijnych środków. - Coraz mocniejszy złoty spowoduje, że zrealizujemy mniej projektów niż moglibyśmy - przyznaje Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego.
Dotyczy to budowy dróg czy linii kolejowych. Mniej pieniędzy trafi do przedsiębiorców, samorządów i rolników.
... i lokalna drożyzna
Do niekorzystnego przelicznika walutowego dochodzą jeszcze rosnące w Polsce ceny. - Z naszych szacunków wynika, że w ciągu najbliższych dwóch lat inwestycje mogą podrożeć o 20-30 proc. - mówi Elżbieta Bieńkowska. - Średnio koszty projektów transportowych wzrosły o 60 proc. w stosunku do planów sprzed dwóch lata - dodaje Patrycja Wolińska, wiceminister infrastruktury.
Według Zbigniewa Bachmana, dyrektora Polskiej Izby Przemysłowo-Handlowej Budownictwa, wzrost będzie jeszcze większy, a w przypadku niektórych inwestycji może sięgnąć nawet 100 proc.
Źródło: "Gazeta Prawna"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24