W kwietniu, po raz trzeci z rzędu polska gospodarka miała nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących. Jak podał NBP wyniosła ona 171 milionów euro. To znacznie więcej niż przewidywali eksperci. Z danych wynika jednak radykalny spadek zarówno importu, jak i eksportu.
Ankietowani przez Reutera analitycy oczekiwali nadwyżki rachunku na poziomie 100 milionów euro. W marcu wyniosła ona 75 mln euro, a w lutym 915 mln euro.
Na jego wysokość nadwyżki wpłynęły dodatnie saldo transferów bieżących (+610 mln euro), usług (+249 mln euro) i obrotów towarowych (+28 mln euro; eksport towarów spadł w kwietniu o 29,8 proc. rdr do 7.908 mln euro, a import o 37 proc. rdr do 7.880 mln euro). Ujemne było jedynie saldo dochodów (-716 mln euro). W porównaniu z kwietniem 2008 r. saldo rachunku bieżącego poprawiło się aż o 1.754 mln euro.
Niemal miliard euro na czysto
W swoim komunikacie NBP zwraca uwagę także na dodatnie saldo transferów z Unią Europejską. Wyniosło one w kwietniu 902 mln euro, z czego w transferach bieżących napłynęło 473 mln euro, a w transferach kapitałowych 701 mln euro. W tym samym czasie Polska wpłaciła do wspólnotowego budżetu 272 mln euro z tytułu składek i opłat członkowskich.
Spadła jednak wartość zagranicznych inwestycji bezpośrednich. W kwietniu inwestorzy ulokowali w Polsce 338 milionów euro - o 1/6 mniej, niż w marcu.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu