Trwa rywalizacja o to, kto więcej zyska na komórkowej telewizji. Nadawcy telewizyjni obawiają się, że Urząd Komunikacji Elektronicznej chce pozbawić Krajową Radę Radiofonii i Telewizji wpływu na nowy środek przekazu - donosi "Rzeczpospolita".
W marcu Anna Streżyńska, szefowa UKE, ogłosiła konsultacje do przetargu na częstotliwości radiowe, na których będzie można nadawać mobilną telewizję. Jednak po zapoznaniu się z dokumentacją nadawcy telewizyjni obawiają się, że prezes UKE chce mieć istotny wpływ na rynek telewizji w telefonach komórkowych. Według nich, projekt przetargu pomija terminologię wskazującą, że w ogóle chodzi o usługę nadawania sygnału telewizyjnego.
– W tytule ogłoszenia o przetargu pojawia się nazwa telewizja mobilna, ale w dokumencie ani razu nie pada już określenie DVB-H, standardu nadawania sygnału TV na telefony komórkowe. Tymczasem pojawiało się ono w podobnym kontekście w wcześniejszych dokumentach UKE – powiedział Andrzej Zarębski, szef rady nadzorczej spółki Polski Operator Telewizyjny należącej do TVN i Polsatu.
Słowa o znaczeniu prawnym
A właśnie od terminologii zależy, czy mobilna TV będzie podlegać prawu telekomunikacyjnemu i UKE, czy prawu o radiofonii i telewizji, które egzekwuje KRRiT. - Sporne terminy, jakie pojawiają się w projekcie dokumentacji przetargowej, mają charakter roboczy. Nie chodzi nam o to, żeby wyeliminować z przetargu już działających nadawców telewizyjnych ani ich oferty - wyjaśnia gazecie szefowa UKE Anna Streżyńska.
"Przetarg ogranicza nadawców"
Sporne terminy, jakie pojawiają się w projekcie dokumentacji przetargowej, mają charakter roboczy. Nie chodzi nam o to, żeby wyeliminować z przetargu już działających nadawców telewizyjnych ani ich oferty Streżyńska o komórkowa TV
Jednak zdaniem Witolda Kołodziejskiego, przewodniczącego KRRiT, w obecnej formie przetarg ogranicza nadawców telewizyjnych. - Dla UKE treści, jakie mają być nadawane w telewizji mobilnej, są mobizodami, dla nas – audycjami i programami. W świetle przetargu telewizja mobilna będzie usługą telekomunikacyjną. Chcielibyśmy, żeby ta usługa szybko ruszyła, ale wcześniej musimy wypracować kompromis. Nie chcemy się licytować - powiedział przewodniczący KRRiTV.
Komórkowa TV może wystartować w Polsce jeszcze w 2008 r. Szacuje się, że w ciągu kilku lat mobilna telewizja zdobędzie w Polsce ok. 1 mln użytkowników, a przychody z niej wyniosą 150 – 200 mln zł.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24