Zbigniew Klepacki, wiceminister infrastruktury ds. kolei spotka się dziś z przedstawicielami samorządów województw, aby omówić programy naprawcze i przyszłość rynku przewozów kolejowych i spółki Przewozy Regionalne. W 2013 roku ta spółka odnotowała ok. 60 mln zł strat.
Spotkanie zaplanowano na czwartkowe popołudnie. Poza wiceministrem oraz przedstawicielami marszałków województw mają być na nim także reprezentanci związków zawodowych, spółki Przewozy Regionalne oraz Agencji Rozwoju Przemysłu.
Będzie program naprawczy
- Przewozy Regionalne wymagają działań i współpracy wielu podmiotów, dlatego w opracowaniu programu naprawczego muszą uczestniczyć nie tylko właściciele spółki, ale też eksperci kolejowi i finansowi oraz strona społeczna – mówi Piotr Popa, rzecznik resortu infrastruktury. - W trakcie spotkania Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju przedstawi możliwe koncepcje restrukturyzacji tego segmentu rynku oraz spółki Przewozy Regionalne, które stanowić będą punkt wyjścia do wypracowania konsensusu ws. dalszych kierunków rozwoju przewozów pasażerskich na poziomie regionalnym – dodaje Popa. Wiceminister Klepacki uważa, że poza władzami spółki i związkowcami na spotkaniu powinni być także przedstawiciele ARP, ponieważ Agencja ma doświadczenie w restrukturyzacji przedsiębiorstw.
Zmiany władz
W ubiegłym tygodniu zmienił się zarząd Przewozów Regionalnych. Nowym prezesem został Tomasz Pasikowski, który zastąpił na tym stanowisku Ryszarda Kucia. Spółka ma też nowego dyrektora finansowego. Nowe władze spółki mają wypracować plan naprawczy. Dotychczas właściciele Przewozów Regionalnych, czyli marszałkowie województw, nie byli zadowoleni z usług przewoźnika. Kolejne województwa decydują się na tworzenie własnych spółek przewozowych.
Odzyskać płynność
Strata Przewozów Regionalnych, największego polskiego pasażerskiego przewoźnika kolejowego sięgnęła w 2013 r. prawdopodobnie ok. 60 mln zł. Spółka ma też wielomilionowe długi m.in. wobec zarządzającej infrastrukturą kolejową spółki PKP PLK. Ugoda Przewozów Regionalnych z PKP PLK jest zabezpieczona na majątku samorządowego przewoźnika. Ponadto związki zawodowe grożą strajkiem w spółce. Taki protest byłby dotkliwy dla pasażerów: Przewozy Regionalne uruchamiają średnio 1,8 tys. pociąg w ciągu doby, z których korzysta dziennie ok. 300 tys. osób. Związkowcy kilkakrotnie spotkali się w tej sprawie z wicepremier, minister infrastruktury Elżbietą Bieńkowską, jednak dotychczas nie ma przełomowych rozstrzygnięć.
Autor: msz/ / Źródło: PAP