Minister pracy Jolanta Fedak chce aby jak najwięcej Polaków pracowało i płaciło podatki. Jej resort głowił się już jak zachęcić do pracy seniorów i pracodawców do ich zatrudniania. Teraz chce aktywizować środowisko kobiet wiejskich. Tyle, że rządowi ufa zaledwie osiem proc. z nich.
- Ponad połowa kobiet mieszkających na wsi nie pracuje zawodowo. Aby skutecznie aktywizować to środowisko, trzeba poznać przyczyny obecnej sytuacji - uważa minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak powołując się na wyniki badać zleconych przez resort Polskiemu Towarzystwu Polityki Społecznej
Najczęściej wymienianą przyczyną braku aktywności zawodowej jest obciążenie obowiązkami opiekuńczymi - 44 proc. mieszkanek wsi nie może podjąć pracy z tego powodu. Wiele z nich nie ma wystarczających kwalifikacji. Na przeszkodzie stoją również tak prozaiczne przyczyny jak trudności komunikacyjne, czy brak odpowiedniej infrastruktury.
Zrozumieć kobiety
Fedak podkreśliła, że dobrze zna środowisko kobiet wiejskich i wie, że choć doskonale radzą sobie z godzeniem różnych ról społecznych, ich sytuacja jest dyskryminująca. - Kobiet na wsi jest znacznie mniej niż mężczyzn, wieś się starzeje, a większość młodych kobiet, zwłaszcza tych lepiej wykształconych, ucieka do miast. Dlatego konieczne jest aktywizowanie kobiet, które zostają na wsi. Musimy też przyjrzeć się, czy instytucje, które powinny je wspierać, właściwie wywiązują się ze swoich zadań - mówiła Fedak.
Prezes PTPS prof. Julian Auleytner zwrócił uwagę na wyniki badań pokazujące, które instytucje kobiety z obszarów wiejskich darzą największym zaufaniem. 66 proc. ma zaufanie do Kościoła, podczas gdy do władz lokalnych o połowę mniej - 31 proc., a do mediów - 22 proc. Znacznie gorzej sytuacja przedstawia się jeśli chodzi o rząd - ufa mu niespełna 8 proc. mieszkanek wsi, a partiom politycznym - zaledwie 4 proc. - Gdy znamy te dane, przestają nas dziwić pewne zjawiska społeczne. A nie możemy zapominać, że rola kobiet w społeczeństwie jest bardzo ważna, często kształtują one opinie i postawy swoich najbliższych - podkreślił Auleytner
Wędka zamiast ryby
Z badań wynika, że sytuacja kobiet nie jest obiektem zainteresowania lokalnej polityki społecznej, a działania podejmowane na rzecz tego środowiska mają charakter doraźny i interwencyjny. Minister pracy zadeklarowała, że resort będzie starał się zmienić sposób działania podlegających mu instytucji.
- Chcemy, żeby Ośrodki Pomocy Społecznej nie były tylko urzędami do wypłacania zasiłków, ale realizowały również programy aktywizacyjne, prowadziły szkolenia, doradztwo - powiedziała Fedak. - Mam też nadzieję, że uda nam się stworzyć inicjatywy ustawodawcze, które odpowiedzą na potrzeby środowiska i pozwolą na wyrównywanie szans - dodała minister.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24