Rozkwita eksport polskiego drobiu. To, że światu zasmakowało mięso polskich kur, kaczek i gęsi - nie jest niczym zaskakującym. Ale czy ktoś pomyślałby, że przebojem polskiego eksportu staną się kurze łapki? A jednak: od stycznia do sierpnia zarobiliśmy na nich 16 milionów dolarów - nie licząc pieniędzy, które trzeba byłoby wydać na ich utylizację, gdyby nie eksport.
Odbiorcą naszych kurzych łapek jest Hongkong. W chińskiej kuchni uważane są one za przysmak, a ceną przewyższają drobiowe mięso.
Jak poinformowała Danuta Rycombel z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, od stycznia do sierpnia tego roku polskie firmy wywiozły do Hongkongu 18,2 tys. ton kurzych łap, uzyskując za nie 16 mln dolarów. Kurze łapki eksportowaliśmy i w ubiegłym roku, wtedy wysłaliśmy ich znacznie mniej: 7,4 tys. ton w okresie od stycznia do sierpnia.
- Wywozimy 100 procent tych elementów, gdyby nie azjatycki odbiorca, łapy trzeba by utylizować - wyjaśnia dyrektor Krajowej Rady Drobiarstwa Leszek Kawski.
Drobiowe mięso jedzie do Unii
Głównym odbiorcą polskiego mięsa drobiowego jest Unia Europejska. W pierwszych ośmiu miesiącach tego roku eksport mięsa drobiowego wzrósł o 31,5 proc. w stosunku do podobnego okresu 2009 r. Firmy sprzedały zagranicę w tym czasie ponad 420 tys. ton drobiu wobec 188 tys. rok wcześniej - wynika z danych IERiGŻ.
Najwięcej kupują Niemcy, które sprowadziły z Polski w do końca sierpnia br. 43,5 tys. ton (w 2009 r. było to 35,9 tys. t). Kolejnymi największymi odbiorcami są: Wielka Brytania, Czechy i Holandia. Rosja w tym roku kupiła od nas zaledwie 6,5 tys. ton.
Mimo, że polskie firmy mają możliwość wywozu kurczaków do Rosji, Rosjanie ograniczają import stwarzając różne bariery, np. żądają dodatkowych kosztowych badań, które trzeba robić w przypadku każdej partii wysyłanego towaru. To sprawia, że sprzedaż kurczaków na ten rynek staje się nieopłacalna - tłumaczył dyrektor Kawski. Dodał, że to jest przyczyną, iż eksport na ten rynek jest minimalny, a 90 proc. drobiu wysyłane jest do UE.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24