W programie "Milion w portfelu" Mariusz Pawlak opowiada o swojej strategii inwestycyjnej. W ostatniej odsłonie jego wirtualny portfel skurczył się o sześć procent.
Komentarz Mariusza Pawlaka, partnera w Lorek Pawlak Family Office Portfel po raz pierwszy w swojej historii zanotował tak znaczny spadek, ale nadal zwrot jest pozytywny. Główną przyczyną spadku, było znaczne przeszacowanie wyceny jednostek funduszu obligacji korporacyjnych Copernicus. Powodem tego była utrata bieżącej płynności funduszu i potrzeba szybkiego upłynnienia części aktywów. W związku z tym 20 proc. ekspozycji została sprzedana (maksymalna możliwa). Kolejna decyzja to pozbycie się wszystkich funduszy reprezentujących rynki wschodzące, czyli Ameryka Południowa oraz Azja. W konsekwencji zwiększenie ekspozycji na USA, Norwegię, dobra luksusowe, a także polskie fundusze absolut return. A także dodanie funduszu ETF związanego z niemieckim indeksem DAX. Zarówno ekspozycja walutowa jak i na ryzyko, nie uległa zmianie, a jedynie alokacja do bardziej bezpiecznych rynków. Wynika to z tego, że spodziewam się spadku notowań aktywów ryzykownych w związku z realizacją zysków i przepływ kapitału do rynków rozwiniętych. Będzie to konsekwencją tego, że władze monetarne zarówno w Europie jak i w USA nie zdecydują się na drastyczne ograniczanie luzowania polityki monetarnej, natomiast apetyt na ryzyko inwestycyjne trochę osłabnie.
Źródło: TVN24 Biznes i Świat